Kronika policyjna
12 lutego 2010
Zagłodziła psa. Groził zbiorowym gwałtem. Nastoletnie porachunki.
Zagłodziła psa
Na jednej z posesji przy ul. Głębockiej w ciasnych budach były trzymane dwa psy. Ich los zainteresował jedną z mieszkanek. Zwierzęta były skrajnie wyczerpane i tak wychudzone, że przez skórę prześwitywały im wszystkie kości. Żyły we włas-nych odchodach. Kobieta zgłosiła sprawę policji. Właścicielka psów, 40-letnia Wies-ława M. tłumaczyła się trudną sytuacją materialną. Zwierzęta zostały jej odebrane, jednak jednego z nich nie udało się uratowac. Zdechł z wycieńczenia. Kobieta usły-szała zarzut rażącego zaniedbania psów, skrajnego ich zagłodzenia, trzymania w brudzie i nadmiernej ciasnocie, co doprowadziło do śmierci jednego z nich. 40-latka przyznała się do wszystkiego i poddała dobrowolnie karze sześciu miesięcy ograni-czenia wolności. Psy znajdowały się pod jej opieką od 2006 roku. Kobieta dostała je w prezencie od znajomego jej męża.Groził zbiorowym gwałtem
Policja złapała poszukiwanego od miesięcy 35-letniego Arkadiusza T,. który w ze-szłym roku usiłował wymusić od mieszkańca Białołęki kilka tysięcy złotych. Groził mu, że jak nie dostanie pieniędzy, to go pobije oraz wspólnie ze swoimi kolegami zgwałci jego dziewczynę. Bandyta wpadł podczas zasadzki zorganizowanej razem z szantażowanym mężczyzną. Po odbiór pieniędzy Arkadiusz T. przyszedł ze swoją 16-letnią dziewczyną i jej 13-letnim bratem. 35-latek usłyszał cztery zarzuty: dwa dotyczące uszkodzenia ciała, zmuszania do określonego działania oraz usiłowania wymuszenia rozbójniczego. Sąd aresztował go już na trzy miesiące. Jego nieletnia dziewczyna usłyszała zarzut usiłowania wymuszenia rozbójniczego. Przyznała się do wszystkiego. Jej sprawą zajął się sędzia rodzinnyNastoletnie porachunki
16-letni gimnazjalista z Białołęki o ksywce "Sokół" okradł swojego kolegę. Okra-dziony chłopak próbował na własną rękę porachować się z rówieśnikiem, na szczęście nie zdążył. Gimnazjalista z Białołęki ukradł koledze ze szkoły telefon ko-mórkowy warty 300 złotych. Do kradzieży doszło podczas popołudniowych zajęć akrobatycznych. Okradziony nastolatek nie zgłosił sprawy policji, postanowił sam poradzić sobie z problemem. Podczas wyjaśniania sprawy doszło do bójki. "Sokół" pobił kolegę i dodatkowo ukradł mu odtwarzacz MP3. Tym razem sprawa trafiła do policji, a konflikt między chłopcami zaostrzał się coraz bardziej. - Ustaliliśmy, że rodzice nieletniego złodzieja mieli już z nim problem. 16-latek bez ich zgody jeździł w nocy ich samochodem. Podczas jednej z takich eskapad z bagażnika zginął moni-tor LCD. Ojciec chłopca świadczy usługi komputerowe, a monitor należał do jego klienta. Wkroczyliśmy w odpowiednim momencie, bo zapobiegliśmy ustawce przed szkołą - opowiada policjantka. 16-letni "Sokół" przebywa w pogotowiu opiekuń-czym. Stanie przed sądem dla nieletnich.cehadeiwu
na podstawie informacji policji