Kronika policyjna
25 września 2009
Niezły zawód. Bo źle zamontowali gaz. Mogło być gorzej?
Niezły zawód
Policjanci zatrzymali 22-letniego Arkadiusza C., który trudnił się sprzedażą... sfał-szowanych książeczek sanepidowskich. Mężczyzna wpadł przy ul. Powstańców Śląs-kich. W ręce trzymał reklamówkę z sześcioma książeczkami sanepidowskimi i czte-rema pieczątkami. Przyznał się do fałszowania dokumentów. Arkadiusz C. trafił do policyjnego aresztu. Teraz bemowscy policjanci ustalają, komu mężczyzna sprzedał sfałszowane dokumenty.Bo źle zamontowali gaz
W czerwcu na osiedlu przy ul. Powstańców Śląskich doszło do napadu - 31-latek i jego znajomy zostali pobici przez dwóch mężczyzn. Bandyci ukradli telefon komór-kowy. Po prawie trzech miesiącach śledztwa policjanci doszli do zaskakujących wniosków - przestępstwa dokonali 34-letni Arkadiusz S. i jego szwagier, 21-letni Paweł G., którzy na własną rękę postanowili "wymierzyć sprawiedliwość". Czuli się oszukani przez pobitego, bo jak zeznali, oddali mu do naprawy samochód, w któ-rym źle podłączył gaz. Obaj odpowiedzą za rozbój.Mogło być gorzej?
Na ul. Górczewskiej bemowscy policjanci zatrzymali kierowcę forda. W trakcie sprawdzania dokumentów zauważyli, że pod fotelem leży opakowanie płyty CD, a na nim biały proszek. W kieszeni 28-letniego Michała Ż. policjanci znaleźli paczkę po papierosach z amfetaminą. Oprócz narkotyków mężczyzna miał przy sobie cu-dzy dowód osobisty. Potem było już tylko gorzej. Szybko okazało się, że Michał Ż. nie miał prawa jazdy, a także ważnych badań technicznych samochodu, za co zo-stał ukarany mandatem w wysokości 500 zł. To jednak nie wszystko. Mężczyzna prowadził auto pod wpływem narkotyków. Za to odpowie przed sądem.cehadeiwu
na podstawie informacji policji