REKLAMA
Takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko. Na Targówku doszło do wypadku z udziałem wyłącznie rowerów.
Wiadomo już, czyje zwłoki odnaleziono w niedzielę w pobliżu przystani.
Przed wojną podobno działały w Warszawie profesjonalne szkoły złodziejskie. Teraz młodzi adepci uczą się z programów tv.
Parking podziemny na grodzonym osiedlu? To idealne miejsce dla złodzieja, szukającego drogich jednośladów.
Aż trudno uwierzyć, jaką kwotę udało się "pożyczyć" dwóm mieszkankom Białołęki.
Na forach internetowych i na Facebooku mieszkańcy regularnie przestrzegają się wzajemnie przed naciągaczami. Wielu internautów przyznaje, że z dobrego serca pomogło "potrzebującym", wierząc w ich poruszającą historię. Szybko odkryli jednak, że są jednymi z wielu. Jakimi historiami manipulują nami oszuści?
Policjantom z Targówka udało się odzyskać skradzione samochody. Znaleziono je ponad 25 km od naszej dzielnicy.
Przyłożył ofierze do szyi przedmiot "przypominający nóż", po czym zażądał pieniędzy.
W ostatnich trzech miesiącach białołęcka policja odnotowała gwałtowny wzrost kradzieży z włamaniem.
Bielańscy policjanci policjanci zatrzymali kobietę, którą próbowali namierzyć już od dłuższego czasu.
Nie pobicie, ale usiłowanie zabójstwa - tak prokuratura zakwalifikowała wydarzenie, do którego doszło na Woli.
8 marca wieczorem przy ul. Pustola wybuchł poważny pożar. Wcześniej w tym samym mieszkaniu doszło do awantury.
Mężczyzna, obok którego spadł wyrzucony z wysoka przedmiot może mówić o wielkim szczęściu. Sprawca usłyszał już zarzuty.
Kilka dni temu Polska żyła porwaniem kobiety i dziecka, do którego doszło w Białymstoku. Tymczasem podobną sprawę rozwiązała wolska policja.
Białołęcka policja poszukuje dwóch osób, które uwieczniły kamery monitoringu.
Na Woli doszło do wyjątkowo brutalnego rozboju. Ofierze odebrano nawet buty.
Dwaj panowie po trzydziestce uznali, że dziecko to idealny cel. Chłopiec stracił smartfona i pieniądze.
W ojczyźnie panierowanych kurczaków wystarczyłoby wziąć delikwenta na muszkę i zadzwonić po szeryfa. Nam muszą wystarczyć zdjęcia z monitoringu.
Kierująca land roverem kobieta miała w wydychanym powietrzu 2,5 promila alkoholu. Były minister powiedział dziennikarzom, że to "bzdury", ale sprawę potwierdza prokuratura.
Odkrycia dokonano w piątek 1 marca po południu. Sprawą zajmuje się prokuratura.
LINKI SPONSOROWANE