REKLAMA
O ile przygodami Arsena Lupina, włamywacza dżentelmena, ekscytowały się całe pokolenia, to o Mariuszu O. z Woli raczej się wielu pochlebnych słów nie usłyszy.
Po sekcji zwłok 25-letniego warszawiaka, którego ciało znaleziono w Zakopanem w Nowy Rok, prokuratura stwierdza, że to nie pobicie było przyczyną śmierci. To może oznaczać, że Piotr P., radny powiatowy z Legionowa, będzie oczyszczony z zarzutu ciężkiego uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym.
Czasy takie, że nie można ufać nikomu. Są zasady, których się nie łamie: żona kolegi z wojska to świętość, nie odbija się dziewczyny przyjacielowi i jeszcze wiele innych. Andrzej D. z Bielan złamał całkiem inną: pożądał przyjaciółki swojej kobiety.
Mało kto lubi, kiedy mu się przerywa pobyt w toalecie podczas wiadomych czynności fizjologicznych. Jednak nic nie usprawiedliwia ataku nożem, tym bardziej że napastnik wcale nie korzystał...
W Nowy Rok zakopiański taksówkarz zauważył leżącego przy drodze, zakrwawionego mężczyznę. Był to 32-latek z Legionowa, który twierdzi, że został napadnięty i podczas bójki zabił jednego z napastników. Zatrzymany mężczyzna to Piotr P. - radny powiatu legionowskiego.
Stalking to nic innego, jak uporczywe nękanie. Stalkerem jest ten, kto namiętnie i wprawiając swą ofiarę w obłęd wydzwania, mailuje, wysyła listy, obsypuje prezentami, śledzi, szantażuje - jednym słowem narzuca się mimo jasnych sygnałów braku zainteresowania ze strony obiektu obranego za cel.
Policjanci z Wawra poszukują zaginionego Tadeusza Komora.
Wars i Sawa, Złota Kaczka czy Bazyliszek to legendy ogólnowarszawskie. Anna S. na Bielanach postanowiła stworzyć legendę dzielnicową...
Niby nic - kilka porcji marychy, choć nielegalne, to jeszcze nie zbrodnia. A otóż okazuje się, że niekoniecznie i można za to odpowiadać poważnie. Bardzo poważnie.
Został schwytany kolejny oszust żerujący na łatwowierności i dobrym sercu starszych osób. Tym razem fałszywy bratanek wpadł w Legionowie.
Tradycja sąsiedzkich sporów jest w Polsce zakorzeniona równie mocno, jak spożycie trunków wysokoprocentowych. Niestety, czasem zemsta o mur graniczny kończy się tragedią...
Teoretycznie na Woli jest kilka miejsc, gdzie można się udać, by nazbierać koźlaków, borowików czy innych rydzyków. Jednak nawet specjalista-mikolog nie spodziewa się, że tzw. halucynki rosną sobie np. na Okopowej...
Policji udało się przyskrzynić oszusta, który obiecywał prawo jazdy chętnym na jego "mniej legalne" zdobycie.
Wolscy licealiści mogą mieć niezły zgryz - pieniądze zbierane przez nich na studniówkę znikły z kasy szkoły. Jak? Bajecznie prosto - ukradł je... ochroniarz.
O możliwości dowozu swoich zakupów wiadomo od dawna i coraz więcej sklepów świadczy taką usługę. W Legionowie dwóch mężczyzn poszło jednak nieco dalej...
W 1938 roku do filmu "Robert i Bertrand" powstała piosenka "Zakochany złodziej". 75 lat później na Targówku liryczna wizja przybrała epickie kształty.
Przez pół wieku byliśmy żyłowani przez Sowietów, to i nie dziwota, że teraz wszystkie próby rosyjskiej ekspansji na nasze terytoria budzą sprzeciw. A co dopiero, gdy nam "Ruskie" chcą przejąć agencję, na dodatek towarzyską?
Kolejna podwyżka cen biletów nie cieszy się popularnością mieszkańców - poszukując oszczędności imają się wszelkich sposobów, by przyciąć koszty.
Kiedy Przemysław i Damian B. napadali późnym wieczorem u zbiegu ulic Sobieskiego i Piłsudskiego w Legionowie na wracającą z pracy kobietę, zakrywając gęby kominiarkami mieli się za geniuszy zła. Policjanci szybko zweryfikowali ich poglądy.
Za napad na kioskarkę trójka szesnastolatków będzie odpowiadać przed sądem rodzinnym, ale dwóch siedemnastolatków odpowie jak dorośli.
LINKI SPONSOROWANE