Handlował narkotykami przy szkołach. Mieszkaniec Białołęki zatrzymany
29 stycznia 2020
Dziesięć lat więzienia grozi młodemu mieszkańcowi Białołęki, który postanowił zostać dilerem.
Zanim trop zawiódł warszawskich policjantów na Białołękę, prowadzili działania dosłownie na drugim końcu miasta. Około 9:30 w pobliżu jednej ze szkół średnich na Ursynowie kryminalni zauważyli toyotę, za kierownicą której siedział młody mężczyzna. Z ich ustaleń operacyjnych wynikało, że człowiek na co dzień zajmujący się transportem osób jest równolegle dilerem.
- Mając uzasadnione podstawy do podjęcia czynności postanowili wylegitymować mężczyznę - relacjonuje Komenda Stołeczna Policji. - W trakcie kontroli podejrzanego oraz jego pojazdu funkcjonariusze ujawnili i zabezpieczyli 14 zawiniątek z białym proszkiem. Badania narkotesterem potwierdziły, że to kokaina. Kierowca toyoty przyznał, że środki psychoaktywne należą do niego.
25-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. W jego mieszkaniu na Białołęce kryminalni znaleźli jeszcze 80 porcji. Następnego dnia usłyszał zarzuty, za które grozi mu maksymalnie 10 lat więzienia. Na razie został objęty dozorem, pięć razy w tygodniu czeka go wizyta w komisariacie.
(dg)