Koniec lasku przy hucie. "To barbarzyństwo"
21 marca 2018
Leśny teren pomiędzy ulicami Książąt Mazowieckich, Heroldów i Improwizacji już wkrótce stanie się wspomnieniem.
- Jestem mieszkanką dzielnicy Bielany, mieszkam przy ul. Książąt Mazowieckich od pięciu lat. Zwracam się z olbrzymią prośbą o pomoc i natychmiastową reakcję na katastrofę, która za chwilę rozegra się na naszych oczach. Jeden z istotnych skrawków naszej warszawskiej przyrody przestanie istnieć. Mam na myśli lasek wzdłuż ul. Książąt Mazowieckich, od ul. Heroldów na Bielanach. To naturalny ciąg przyrody połączony z rezerwatem Dęby Młocińskie, które przecież są płucami naszej dzielnicy - dość dramatycznie rozpoczyna swój apel pani Anna, czytelniczka z Bielan.
"To przecież barbarzyństwo!"
- Planowana jest tam podobno wielka inwestycja i wycięcie wszystkich drzew. Już trwają jakieś prace - będąc na spacerze widziałam jak zrzucane i niszczone są gniazda ptaków. To przecież barbarzyństwo - alarmuje pani Anna. - Na terenie tego lasku spotykałam wielokrotnie różne gatunki ptaków: szpaki, kosy, sikorki bogatki, dzięcioły, różne ptaki drapieżne a nawet sowy i puszczyki wieczorową porą. Są też nietoperze. To wszystko zostanie zniszczone i zabite. Bardzo często widziałam skaczące po drzewach wiewiórki, tuptające jeże, a nawet dziki. Rosną też grzyby, głównie zajączki. Jak można zniszczyć taki lasek? Wykopy spowodują zabicie zwierząt w czasie ich snu zimowego. To miejsce to historia i dziedzictwo narodowe. Drzewa posadzili w czynie społecznym pracownicy huty z rodzinami.
Nowe osiedle
Teren ten kupił jeden z deweloperów - Matexi Polska, który planuje budowę osiedla. - Trwa proces inwestycyjny, więc żadnych informacji nie jesteśmy w stanie udzielić. Prowadzimy na tym terenie badania gruntu - zdawkowo poinformowano nas w Matexi Polska. Więcej na temat przyszłej inwestycji opowiedział nam wiceburmistrz Bielan.
- Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego chyba z 2001 roku, deweloper przygotowuje się do budowy osiedla mieszkaniowego - poinformował Grzegorz Pietruczuk. Nam udało się dotrzeć do wstępnej koncepcji osiedla, z której wynika, że dotychczas leśny teren przeistoczy się w osiedle - z najprawdopodobniej pięcioma blokami na około 300 mieszkań. Od strony ul. Książąt Mazowieckich bloki te miałyby bezpośredni dostęp do chodnika i ulicy z dwoma wjazdami na osiedle, zaś od strony Heroldów byłby usytuowany tylko jeden wjazd do bloku, za to ładna zielona oaza ma odgradzać całe osiedle od przemysłowej ulicy Improwizacji.
Muszą oczyścić grunt
- Spółka uzyskała decyzję tzw. remediacyjną z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, że może dokonać częściowej wycinki drzew. Musi też usunąć część ziemi do głębokości około pół metra, zanim postawi osiedle. To są tereny po hucie, w jakimś stopniu zanieczyszczone metalami ciężkimi. Przepisy stały się bardziej restrykcyjne niż to było kiedyś, stąd obowiązek usunięcia wierzchniej gleby - mówi wiceburmistrz Grzegorz Pietruczuk, który jednocześnie uspokaja, że teren ten jest całkowicie bezpieczny.
- Jako samorząd przekonywaliśmy dewelopera do zrobienia tu otwartego placu zabaw dla dzieci w różnym wieku. Wyrazili wstępne zainteresowanie, ale zabezpieczali się również przeszkodami formalnymi. Wydaje się, że to akurat kwestia możliwa do realizacji i warta walki. Pytaliśmy też o nasadzenia zastępcze. W tej chwili proponują 1:1, tj. za jedno ścięte drzewo jedno nowe młode. Będziemy walczyli o lepszą proporcję. Miejsca parkingowe robią zgodnie z prawem, czyli półtora na jedno mieszkanie. Do tego kilkadziesiąt miejsc parkingowych na potrzeby usługowe zgodnie z wytycznymi planu, czyli 35 miejsc na każde 1000 m2 powierzchni. Planują 700 m2 powierzchni usługowej, czyli pewnie 25 miejsc - poinformował na Facebooku Jacek Jeżewski, członek samorządu Młocin.
(DB)