Radny złapał złodzieja na koncercie Big Cyca. "Chciał ukraść rower"
22 marca 2024
Mija godzina 21, w amfiteatrze w parku Górczewska fani świetnie bawią się przy muzyce Big Cyca. Okazję zwęszył złodziej, który zaczął grasować między ludźmi. Chciał ukraść rower, ale powstrzymał go... radny Maciej Ryszkowski. - To żadne bohaterstwo - mówi skromnie bemowski samorządowiec.
Okazało się, że dobrą zabawę imprezowiczów w amfiteatrze rabuś postanowił wykorzystać w sposób co najmniej nie muzyczny. Mężczyzna z siwym zarostem ubrany w szare dresy kręcił się między uczestnikami koncertu Big Cyca. A gdy uznał, że nadszedł właściwy moment, zdecydował, że czas coś sobie przywłaszczyć.
Urzędniczka z Bemowa uratowała człowieka. "Nie jestem bohaterką"
- To nie było żadne bohaterstwo. Po prostu zobaczyłam, że ten człowiek leży na ziemi i trzeba mu pomóc - mówi Joanna Pruc, która jako jedyna z przechodniów zainteresowała się leżącym w bezruchu starszym panem. Gdyby nie jej pomoc, mężczyzna umarłby na chodniku pod blokiem.
Kilka kroków za złodziejem
Moment rabunku roweru zobaczył właściciel bicykla. Zaczął szarpać się ze złodziejem. - Byłem świadkiem tej sceny i bez chwili wahania wybrałem numer 112. Widząc moją reakcję, złodziej zaczął uciekać. Połączyłem się z policją, szybko wyjaśniłem, jak wygląda sytuacja i mówiłem dyżurnemu gdzie jestem - relacjonuje Maciej Ryszkowski, który podążał za rabusiem. - Byłem sam, nie zgrywałem twardziela. Będąc cały czas na linii z policją, udało mi się naprowadzić radiowóz niemal na czołowe spotkanie - mówi Ryszkowski.
Zakapturzony drab wpadł w ręce mundurowych 500 metrów od amfiteatru, na ulicy Karabeli. Został przewieziony do komendy przy Raginisa. - Oczywiście będę zeznawać w tej sprawie, ale proszę nie robić ze mnie bohatera, po prostu zachowałem obywatelską postawę - mówi kategorycznie Ryszkowski.
Zaczepiał dziewczynki?
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, prawdopodobnie ten sam mężczyzna próbował podczas koncertu ukraść telefon kobiecie nagrywającej koncert zespołów Big Cyc i Łydka Grubasa, które w czwartkowy wieczór odbywały się w amfiteatrze. Aparat, który zwinął, udało się odzyskać ochroniarzom pilnującym imprezy. Ustaliliśmy również, że siwy mężczyzna z brodą, ubrany w szare dresy, zaczepiał dziewczynki w kościele. Na razie nie wiadomo jednak, czy to ta sama osoba.
Cisi bohaterowie z Bemowa
- Nasza dzielnica ma szczęście do ludzi, którzy nie wahają się nieść pomocy - mówi Jarosław Dąbrowski, przewodniczący Rady Dzielnicy Bemowo. - Niedawno urzędniczka naszego ratusza Joanna Pruc ocaliła życie człowieka, który stracił przytomność i gdyby nie jej interwencja, po prostu umarłby na ulicy. Nikt z przechodniów się nim nie zainteresował, nawet nie powiadomił służb. Postawa Joanny Pruc oraz Macieja Ryszkowskiego zasługuje na nagrodę, pochwałę i nagłośnienie, bo niestety takie oczywiste zachowania i reakcje nie są codziennością - kwituje Jarosław Dąbrowski.
(pik)
.