REKLAMA

Bemowo

różne »

 

Komunalne dla cwaniaczków?

  21 marca 2008

Jeden pokój, młode małżeństwo, dziecko i teściowie za ścianą. Nic dziwnego, że młodzi zrobią wszystko, aby mieć własne cztery kąty.

REKLAMA

Zdecydowana większość ciężko pracuje, bierze kredyt i spłaca go przez całe życie. Dla większości to zupełnie normalne. I dlatego szlag ich trafia, kiedy dowiadują się, że ich cwany kolega z pracy dostał mieszkanie komunalne, choć zarabia więcej. Żal jest tym większy, że wszystko dzieje się z naszych podatków, pod patronatem władz Warszawy i dzielnicy.

Nie każdy chce podejmować się spłaty rat przez kilkadziesiąt lat. Uzyskanie mieszkania komunalnego nie jest łatwe. Trzeba przejść niezbędne procedury kwa-lifikujące do wpisania na listę oczekujących - a ta zawsze jest bardzo długa. Aby zostać wpisanym na tę listę, na jednego członka rodziny musi przypadać maksi-mum sześć metrów kwadratowych w obecnym miejscu zamieszkania. Poziom do-chodów rodziny również nie może przekraczać pewnego pułapu. Wszystkie te ogra-niczenia zostały wymyślone po to, aby mieszkania komunalne były przyznawane osobom naprawdę potrzebującym.

Tymczasem Polak potrafi. Najczęstszym grzechem jest zgłaszanie nieprawdzi-wego miejsca zamieszkania. Komisja sprawdza małe mieszkanie rodziców, gdzie rzeczywiście sześciu osobom jest za ciasno. Tymczasem młodzi od dawna wynaj-mują mieszkanie na wolnym rynku, albo mieszkają w czterech pokojach kupionych formalnie przez babcię. Oficjalnie nie mają własnego mieszkania. Zdarzają się również przekłamania w dokumentach poświadczających wysokość dochodu ro-dziny. Ludzie pracują na kilku etatach, a zgłaszają tylko ten z najmniejszymi do-chodami. Są też "samotne" matki, czyli kobiety żyjące w wolnych związkach. Wielu ludzi zrobi wszystko, by dostać mieszkanie za darmo. Wielu woli żyć na cudzy koszt opłacając - lub też nie - podstawowe rachunki.

Przez takie kombinowanie osoby, które faktycznie potrzebują mieszkania, bo np. żyją pod jednym dachem z alkoholikiem, znacznie dłużej na nie czekają.

Warszawa, podobnie zresztą jak cała Polska, od lat nie ma pomysłu na budow-nictwo komunalne. Co kadencja to inne rozwiązania. A wszystkie w konsekwencji doprowadzą do jednego - uwłaszczenia lokatorów w zajmowanych przez nich mieszkaniach.

- Nie ma wątpliwości, że potrzebne są mieszkania socjalne, dla ludzi dotk-niętych przez los. Miasto musi też posiadać lokale rotacyjne, potrzebne np. dla pogorzelców lub osób nagle wykwaterowywanych z powodu grożącej katastrofy bu-dowlanej. Miasto niekoniecznie jednak samo musi budować - mówi jeden z radnych Warszawy. - Moim zdaniem władze powinny korzystać z pojawiającej się co kilka lat dekoniunktury na rynku developerskim i wówczas tanio kupować mieszkania na takie cele. Budownictwo komunalne w obecnie proponowanym kształcie jest demo-ralizujące. Jestem jego zdecydowanym przeciwnikiem, ale niech pani nie podaje mojego nazwiska, bo zanim zbiorę sojuszników w radzie miasta, to mnie powieszą. Nasze władze lubią przecinać wstęgi, nawet te najbardziej bezsensowne.

Więcej odwagi ma burmistrz Bemowa i bez ogródek mówi o mieszkańcach bu-dynków na Pełczyńskiego: - Mamy bardzo duży problem z lokatorami mieszkań ko-munalnych. Stworzyli oni sobie tutaj państwo w państwie. Nikt nie chce zarządzać tymi budynkami, bo nie można poradzić sobie z mieszkańcami. Wiem, że mieszka-nia komunalne są potrzebne, ale nie jestem zwolennikiem ich budowania - mówi burmistrz Jarosław Dąbrowski. - Jest też poważny problem z lokatorami, którzy nie regulują płatności czynszowych. Niby powinniśmy ich eksmitować, ale nie ma dokąd. Mieszkań socjalnych - tych o obniżonym standardzie - jest w Warszawie bardzo mało. Każda dzielnica boryka się z problemem nieuczciwych najemców lokali komunalnych. Póki prawo nie zostanie zmienione, nic nie możemy zrobić - dodaje burmistrz.

Obserwując parking przed budynkiem na Pełczyńskiego, można zaryzykować stwierdzenie, że przekłamania we wnioskach o lokale komunalne są spore. Na parkingu stoją dosyć drogie samochody, a mieszkańcy wychodzący z bloku ubrani są lepiej niż standardowo.

Dla zdecydowanej większości młodych ludzi normalna postawa to zaciągnięcie i spłacanie kredytu mieszkaniowego. Budownictwo komunalne kojarzy im się z rozdawaniem mieszkań cwaniakom oraz krewnym i znajomym królika. W obecnej kadencji przybędzie w Warszawie sporo nowych budynków komunalnych. Dwa lata temu w jednej z dzielnic, w której od lat było kilkadziesiąt osób w kolejce, na wieść o tym, że dzielnica zbuduje nowe mieszkania, zapotrzebowanie wzrosło do kilkuset. Dziś ta dzielnica ma w planach kolejne budynki komunalne, a chętnych na darmo-chę nadal przybywa. Chyba czas, by władze miasta poważnie zastanowiły się nad fundowaniem z podatków większości - mieszkań dla leniwej mniejszości. Brak wy-pracowanej polityki weryfikacji dla naprawdę potrzebujących, kilka różnych kon-cepcji budowania w ciągu zaledwie czterech kadencji i wreszcie fatalne błędy po-pełniane przy przyznawaniu lokali (nie mówiąc o słynnych aferach m.in. w TBS Bemowo) stawiają pod dużym znakiem zapytania wydawanie publicznych pieniędzy na budownictwo komunalne.

Agnieszka Pająk-Czech
Bartek Wołek

 

REKLAMA

Komentarze (1)

# AnaMama

28.01.2018 21:47

To nie jest problem tylko Warszawy. Tak się dzieje w całej Polsce. Nie zaskakuje mnie jednak takie podejście. Zakup mieszkania to ogromny wydatek. Często zdecydowanie zbyt duży, jak na możliwości przeciętnej polskiej rodziny. My z mężem mieliśmy to szczęście, że dostaliśmy małą kawalerkę na Woli po jego babci. W tym roku przyjdzie na świat nasze pierwsze dziecko, więc już teraz zastanawiamy się, w jaki sposób sfinansować zakup nowego, większego mieszkania. Myślimy o przeniesieniu się na Bemowo, dokładniej to na osiedle Bliskie Bemowo, ponieważ ma świetną lokalizację, a przy tym całe osiedle wykonane jest w wysokim standardzie. Nie chcielibyśmy sprzedawać kawalerki, bo to zawsze inwestycja na przyszłość, ale jeszcze zobaczymy co z tym zrobimy.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA