Kłótnia o tunel na Bukowcu. Ludzie protestują, prezydent nalega
19 września 2019
Wiecznie zakorkowany przejazd Polna-Kwiatowa ma przejść do historii. Miasto zaprezentowało koncepcje budowy tunelu na Bukowcu, mieszkańcy torpedują projekt. - Możemy nie robić nic. O to chodzi? - denerwuje się prezydent Roman Smogorzewski.
Podczas konsultacji społecznych sala widowiskowa w legionowskim ratuszu była wypełniona niemal po brzegi. Tak dużego zainteresowania sprawą budowy tunelu na Bukowcu nie spodziewał się nikt. Inwestycja warta ponad 30 mln zł mocno podzieliła mieszkańców, a dla prezydenta może okazać się najtrudniejszą podczas 17-letnich rządów. - Udało nam się wybudować ratusz, udało nam się postawić dworzec i wiele innych inwestycji, ale tej budowy najbardziej się boję - powiedział zgromadzonym Roman Smogorzewski.
Są (niby) trzy warianty
Jakie warianty proponuje miasto? Pierwsze dwa są do siebie podobne. Powstanie tunel przy ul. Roi, a po obu jego stronach mają być zakręty pod kątem aż 90 stopni. Na skrzyżowaniu Roi i Plantowej zostanie zbudowane jednopasmowe rondo. Natomiast po drugiej stronie, na Bukowcu A, droga dojazdowa pobiegnie wzdłuż torów kolejowych aż do skrzyżowania z ul. Kwiatową. Jak zapewniają władze - w trakcie prac nie zostanie wycięte ani jedno drzewo. W obu wariantach w skład projektu wchodzi też kładka dla pieszych w miejscu obecnego przejazdu Polna-Kwiatowa. Czym zatem się różnią? Pierwszy wariant przewiduje, że w tunelu oprócz jezdni ma znajdować się także ścieżka pieszo-rowerowa. W wariancie drugim jej nie zaplanowano. W zamian zaproponowano pochylnie umożliwiające wjazd rowerem na kładkę dla pieszych w miejscu obecnego przejazdu Polna-Kwiatowa.
Trzeci wariant zakłada budowę tunelu wraz z ciągiem pieszo-rowerowym pod obecnym przejazdem Polna-Kwiatowa, lecz tak naprawdę ani kolejarze, ani prezydent Legionowa nie biorą tego scenariusza pod uwagę - ze względu na koszty i rozwiązania logistyczne.
"Rondo to najlepsze rozwiązanie"
- Nie interesuje nas budowa tunelu na Roi. Nasza ulica jest wąska, lokalna i daleko od centrum miasta. Będzie wycinka drzew, natężony ruch samochodów i my na tym będziemy poszkodowani - mówiła jedna z mieszkanek Roi. Inni martwili się o wzmożony hałas spowodowany ruchem samochodowym, jeszcze innym nie podobały się plany ronda zlokalizowanego zarówno przy wyjeździe z osiedla Nowy Bukowiec, jak i z tunelu oraz ul. Plantowej. Zdaniem zgromadzonych, w godzinach porannych, kiedy całe osiedle wyjeżdża do pracy, już teraz jest tłoczno, a w momencie otwarcia tunelu będzie jeszcze gorzej. Rondo będzie się blokować, a ludzie nie będą mogli wydostać się z osiedla. Z taką argumentacją nie zgodził się prezydent, który powtarzał jak mantrę, że "jeszcze nie wymyślono nic lepszego jak koło" a rondo to najlepsze komunikacyjne rozwiązanie.
Nie robić nic?
- Niektórym mieszkańcom ul. Kwiatowej nie zależy, żeby zbudować jakąkolwiek przeprawę. Z ich punktu widzenia najlepiej wszystko zamknąć i zostawić tak jak jest. Ja - jako odpowiedzialny za to miasto - nie mogę tego zrobić. Prędzej czy później przejazd Polna-Kwiatowa zostanie zamknięty. I wtedy będą Państwo krzyczeli, że prezydent nie zrobił nic. Warunkiem przyznania przez PKP dotacji w kwocie 12 mln zł jest likwidacja obecnego przejazdu. Część osób mówi: pokażcie nam inne koncepcje, zbudujcie w Krasińskiego. Zapewniam, że jak pójdziemy na ul. Krasińskiego, to mieszkańcy będą mówili to samo. Wszędzie będą protesty. Wiecie Państwo, jaka jest jeszcze możliwość? Że nie zrobimy nic. O to chodzi? - pytał prezydent Smogorzewski.
(DB)