Kaufland - fuszerka do poprawy
20 kwietnia 2010
Szybkie inwestycje Kauflandu kończą się absurdami. O jednym z nich pisaliśmy niedawno.
To jednak pryszcz w porównaniu z jakością kostki na parkingu, chodnikach i podjazdach. W niektórych miejscach utworzyły się kilkudziesięciocentymetrowe "górotwory".
To nie jedyny przykład kauflandowej jakości. Także w Legionowie na Piaskach firma tak spieszyła się z oddaniem nowego marketu, że zaraz po jego uruchomie-niu inwestora czekało wiele poprawek. Do naprawy była nawierzchnia na wyko-nanym przez firmę skrzyżowaniu oraz chodnik. Ponownie układana była też kostka na parkingu przed marketem, gdyż pojawiły się znaczne nierówności. Wszystko przez to, że prace prowadzone były przy ujemnych temperaturach.
Tak też było na Białołęce. Market przy Mehoffera był oddawany w ogromnym pośpiechu. Klienci mogą się o tym przekonać podziwiając wyboje na parkingu, na chodnikach i ulicy Czarodzieja, która nie jest do niczego podobna. Różnica pozio-mów między starym asfaltem a nową kostką wynosi nawet kilkanaście centyme-trów, do tego jest nierówno, a pojedyncze kostki wypadają.
- Kostka się zupełnie rozjechała, aż dziw bierze, że Kaufland podpisuje się pod takim partactwem, a urzędnicy to dopuszczają do użytku. To skandal! - mówi jeden z klientów. Firma spieszy z naprawą. - Prace naprawcze nawierzchni parkingowych już się rozpoczęły się w tym tygodniu. Usterki pojawiły się po zimie, więc najpraw-dopodobniej przyczyną były niesprzyjające warunki atmosferyczne - informuje Aleksandra Michalik z Kauflandu.
Otóż to! Tak się kończą tego typu prace, gdy jako materiału budowlanego uży-wa się śniegu. Pozostaje mieć nadzieję, że budynek stoi na solidniejszym gruncie.
bk