"Jubiler" wyłudzał pieniądze na S8
3 września 2012
Głupich nie sieją, naiwnych nie brakuje - kierując się tym mottem 45-letni Rumun szukał szczęścia na bemowskim odcinku S8.
45-letni obywatel Rumunii zatrzymywał przejeżdżające pojazdy i przedstawiał się jako przedsiębiorca. Tłumaczył, że ma problemy z kartami kredytowymi i potrzebuje pomocy, a konkretnie pieniędzy na zakup benzyny, ponieważ jest tylko przejazdem w Polsce. W zamian oferował zakup wyrobów jubilerskich wykonanych ze złota po okazyjnej cenie. I tak za sygnet i łańcuszek żądał 400 złotych. W samochodzie miał jeszcze kilka takich zestawów: łącznie było tego siedem kajdanów i trzy pierścionki. Tyle tylko, że nie były ze złota, a ordynarnego tombaku, czyli złota głupców.
Obywatel z południa trafił do aresztu, a za usiłowanie oszustwa grozi mu osiem lat więzienia.
TW Fulik
na podstawie informacji policji