Jeszcze długo nie będzie metra na Bemowie
11 maja 2014
Na bemowskich przystankach autobusowych w lutym pojawiło się obwieszczenie Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska informujące o wszczęciu procedury związanej z wydaniem decyzji środowiskowej dla "budowy II linii metra w Warszawie - I etap realizacji odcinka zachodniego - od szlaku za stacją C9 "Rondo Daszyńskiego" do torów odstawczych za stacją C6". Wywieszanie takich obwieszczeń to zupełna nowość.
Dociekliwy czytelnik zainteresuje się jednak, dlaczego w obwieszczeniu nie podano nazwy stacji C6. Może nie ma ona jeszcze nazwy? A nie: nazwa oczywiście istnieje. Stacja C6 nazywa się w planach - "Księcia Janusza". Procedura dotyczy bowiem rozbudowy metra tylko o trzy stacje na Woli. Urzędnicy poszli zatem na łatwiznę i nowy wniosek złożyli na krótszą, nie zakwestionowaną przez Generalnego Dyrektora część linii. Dzięki temu najprawdopodobniej pozostała część II linii na dofinansowanie unijne się nie załapie i metro na Bemowo do 2022 r. nie dotrze.
Mam gorzką satysfakcję, iż o tym, że Hanna Gronkiewicz-Waltz pozbawi Bemowo połączenia metrem, pisałem już kilka lat temu. Procedura dotyczy bowiem rozbudowy metra tylko o trzy stacje na Woli, nie dochodząc w ogóle do Bemowa. W kampanii referendalnej Hanna Gronkiewicz-Waltz zapewniała, że dokończy całą II linię metra - twierdziła tak nawet po złożeniu wniosku ze skróconym przebiegiem! Na razie nie skończyła nawet budowy centralnego odcinka, za to bemowianie, w godzinach szczytu tłoczący się na przystankach autobusowych, mogą z ulgą dowiedzieć się, że prace przygotowawcze przy tak oczekiwanym tu metrze już trwają. To uczucie ulgi jest bezcenne dla Platformy Obywatelskiej w okresie przedwyborczym.
Niestety, po rządach PO na Bemowie pozostanie tylko rysunek stacji metra na asfalcie naprzeciwko bemowskiego ratusza. Powstał ponad rok temu, na zlecenie ówczesnego burmistrza dzielnicy Jarosława Dąbrowskiego, za zdolności PR-owskie awansowanego wkrótce na zastępcę prezydenta. Niestety, samymi rysunkami na asfalcie daleko się nie zajedzie.
Maciej Białecki
były wiceburmistrz Pragi Południe (2002-2004) i radny sejmiku mazowieckiego (2002-2006)