REKLAMA
Niedawna sytuacja z brakiem wody w blokach przy ulicy Kwitnącej dała się mieszkańcom tej części Chomiczówki mocno we znaki. Co ciekawe, oczekiwali oni szybkiej reakcji ze strony administratora bloków i odpowiedzi - co jest przyczyną awarii. Jednak, jak donoszą mieszkańcy, do spółdzielni - w razie awarii - dodzwonić się nie sposób.
Mieszkańcy Bielan narzekają na odległe terminy wizyt w bielańskim wydziale komunikacji. Boją się też, że w związku z niedochowaniem 30-dniowego obowiązku rejestracji lub wyrejestrowania pojazdu dotkną ich administracyjne kary.
Jeśli można wściec się na niewłaściwe ustawienie sygnalizacji świetlnej, to z pewnością idealnym przykładem byłoby skrzyżowanie ulic Kasprowicza i Nocznickiego na Młocinach. W czasie, gdy piesi mają czerwone, zielone zapala się na równoległej ulicy dla aut. - Przez to stoimy przed zebrą, a autobusy uciekają. Kto to ustawił? - pytają mieszkańcy.
Nasza redakcja zawsze jest po stronie mieszkańców Warszawy. Dlatego, gdy jeden z Czytelników przekazał nam informację o źle wyprofilowanych chodnikach na Marymonckiej, przez które woda zalewałaby wejścia do kamienic, natychmiast podjęliśmy interwencję.
Na osiedlu Wrzeciono śmierdzi, jakby szambiarka rozlała swoją zawartość na podwórku! - skarżą się nasi Czytelnicy. To efekt prowadzonych robót na Marymonckiej.
LINKI SPONSOROWANE