Ideologia kontra rozrywka. Radni przeciw pokazowi fajerwerków
30 sierpnia 2019
Rada Warszawa apeluje do organizatora o odwołanie imprezy "Damy ognia", która odbędzie się na lotnisku Babice.
Już 7 września na bemowskim lotnisku odbędzie się jeden z największych w Europie pokazów pirotechniki i laserów, zatytułowany "Damy ognia". Zaledwie dziewięć dni przed wydarzeniem Rada Warszawy wystosowała do organizatora apel o odwołanie imprezy, choć odbędzie się ona zgodnie z przepisami.
Zdelegalizować fajerwerki?
- Mając na uwadze dobro mieszkanek i mieszkańców oraz zwierząt domowych i żyjących w Kampinoskim Parku Narodowym stanowczo sprzeciwiamy się zastosowaniu materiałów pirotechnicznych, które zostało zaplanowane na lotnisku Babice - napisano w stanowisku, przygotowanym przez radną Beatę Michalec. - Petardy i fajerwerki zanieczyszczają środowisko a w atmosferze zostają chmury pyłów i gazu, które często są groźne dla środowiska oraz ludzi.
- Impreza będzie za tydzień a bilety są wyprzedane - przypomniał radny Filip Frąckowiak. - Rozumiem, że autorka stanowiska ma plan, jak zrekompensować straty finansowe dla podmiotu gospodarczego, który tę potężną imprezę organizuje?
Odpowiedź nie padła. Gdy radny Michał Szpądrowski zwrócił uwagę, że część dochodu z imprezy trafi do domów dziecka, Michalec odparła: "Dobre alibi, nie?". Ostatecznie stanowisko zostało przegłosowane stosunkiem głosów 38:3.
Ideologia kontra biznes
Choć podobne widowiska są całkowicie legalne i zgodne z przepisami, samorządy dużych miast starają się rzucać organizatorom kłody pod nogi. Jak donoszą Międzynarodowe Pokazy Pirotechniki i Laserów, warszawski Zarząd Transportu Miejskiego odmówił przyjęcia reklamy "Damy ognia". Innymi słowy: urzędnicy nie chcieli dodatkowych pieniędzy do budżetu z powodów ideologicznych.
- Akustycy zmierzyli, że nasz pokaz w odległości półtora kilometra generuje do 75 decybeli, a więc tyle co średniej wielkości samochód i mniej niż przelatujący samolot, który może generować nawet 110 decybeli - wyjaśnia MPPiL. - Dużo większe, trwające kilka dni pokazy fajerwerków są organizowane choćby w Cannes czy Hanowerze. Nie na obrzeżach miast, ale właśnie w okolicach centrum czy wręcz w przestrzeniach historycznych. Rocznie w naszym kraju pokazów pirotechnicznych odbywa się kilka tysięcy, natomiast ze względu na dużą promocję w mediach urzędnicy przyglądają się wyłącznie naszemu wydarzeniu.
(dg)