Głębocka już w remoncie. Jak sobie radzimy?
25 kwietnia 2018
Za nami pierwsze testy tymczasowej organizacji ruchu, wprowadzonej na głównej ulicy wschodniej Białołęki.
13 kwietnia wieczorem rozpoczęły się oczekiwane od lat prace na Głębockiej. Na 1400-metrowym odcinku między ul. Lewandów a Magiczną droga jest teraz jednokierunkowa w stronę Bródna. Według relacji czytelników z tej części Białołęki sytuacja w porannym szczycie jest... równie zła, jak przed rozpoczęciem przebudowy. Większe utrudnienia występują popołudniami.
"Dociążona" Ostródzka
Po pokonaniu wiaduktu Głębockiej nad trasą S8 kierowcy chcący jechać w głąb Białołęki mają do wyboru kilka opcji. Mogą dostać się na Skarbka z Gór skręcając w lewo albo na rondzie, albo na światłach przy Magicznej. Mogą też próbować ominąć utrudnienia przez Ostródzką. Można się tam dostać albo ulicami Jesiennych Liści, Szumiących Traw, Starej Gruszy i Współczesną, albo boczną jezdnią trasy S8.
- Ruch na Ostródzkiej jest wyraźnie większy, jedzie się płynnie, chociaż wolniej niż zazwyczaj - relacjonuje Anna, czytelniczka z Białołęki. - Osobiście wjeżdżam na nią od strony ronda przy Łabiszyńskiej, ulicą Artyleryjską. Skręt w lewo w Ostródzką jest trudny, ale wydaje mi się, że tak jest najszybciej.
"I cyk w Juranda"
- Według mnie najlepszy dojazd jest od strony Białołęckiej - mówi Robert, mieszkający przy Berensona. - Zjeżdżamy z S8 na rondzie przy Łabiszyńskiej, przez Kopijników dostajemy się na Białołęcką i potem "cyk" w Juranda, w lewo na Ostródzką i w prawo w Berensona. Nadkłada się sporo drogi, ale jedzie się płynnie.
(dg)