REKLAMA

Białołęka

inwestycje »

 

Gdzie Strumyk(owa) płynie z wolna...

  7 października 2011

alt='Gdzie Strumyk(owa) płynie z wolna...'

Już ponad rok mieszkańcy bloku przy Strumykowej 4A walczą z deweloperem o rozwiązanie kwestii odprowadzenia wody sprzed ich budynku. Po każdym deszczu wyjście z klatki schodowej jest tu jednoznaczne z nurkowaniem w gigantycznej kałuży.

REKLAMA

O wodzie przed klatką schodową pisaliśmy już w grudniu zeszłego roku. Niestety, od tamtej pory nic się nie zmieniło. Włodarzewska Development, która jest właścicielem budynku, zdaje się nie zauważać problemu mieszkańców, mimo że ci regularnie informują o dramatycznej sytuacji pod ich klatką.

- Jak na razie deweloper przeprowadził przez chodnik małą rurkę, która miała odprowadzać wodę z chodnika. Mimo tej operacji po deszczu nadal tworzy się tu prawdziwe jezioro. Rurka jest za mała na taką ilość wody - opowiada "Echu" mieszkanka bloku.

Pod chodnikami znajduje się płyta garażu, co powoduje, że woda opadowa odprowadzana jest dłużej - tłumaczy deweloper.

Deweloper przestał reagować na ich monity, dlatego mieszkańcy podpisali reklamację zbiorową na stan terenów wspólnych, podkreślając brak wystarczającej liczby studzienek kanalizacyjnych. Poinformowali też "Włodarzewską" o oczywistej niedoróbce. - Droga wjazdowa w tym miejscu ma spadek "do" a nie "od" budynku - ewidentny bubel, którego konsekwencje odczuwamy przy każdych opadach deszczu - czytamy w piśmie.

Budynek zgodny z normą

- Wszystkie spadki dróg i chodników zostały wykonane zgodnie z projektem wykonawczym oraz obowiązującymi normami (spadek przed budynkiem 4A wynosi około 3%). Także liczba odpływów odpowiada wyznaczonym przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji normom odprowadzania wód opadowych do kanalizacji. Dodatkowo, został wykonany odpływ drenażowy wody wraz z zabezpieczeniem kratką ze stali nierdzewnej w poprzecznej linii chodnika, co w znacznym stopniu przyspiesza odpływ wody - twierdzi przedstawiciel dewelopera.

W tym roku problem wrócił ze zdwojoną siłą. - Rok był deszczowy i niestety często mieliśmy problem z przejściem przez chodnik. Wiosną zorganizowaliśmy spotkanie z deweloperem na terenie osiedla. Akurat padało! Pan dyrektor z "Włodarzewskiej" i kierowniczka budowy naocznie przekonali się, że problem nadal występuje. Początkowo próbowali nam wmówić, że wszystko jest zgodnie z normami, ale wyśmialiśmy ich normy. Obiecali działania. Minęło pół roku i nic się nie dzieje - opowiada wzburzona pani Małgorzata.

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Bo za dużo pada...

Niestety, jak przyznał nam deweloper, żadne prace nie są tu już planowane.

- Przy obfitych opadach deszczu rzeczywiście mogą tworzyć się kałuże na chodniku przed budynkiem przy ul. Strumykowej 4A. Powodem takiej sytuacji jest fakt, że pod chodnikami znajduje się płyta garażu, co powoduje, że woda opadowa odprowadzana jest dłużej. Poza tym należy wspomnieć, że w ostatnim okresie opady deszczu były bardzo obfite, wręcz ulewne. W całej Polsce zalewały drogi, chodniki, ulice i powodowały utrudnienia dla ludzi - mówi Elżbieta Moniak z Włodarzewska Development.

Mieszkańcy Strumykowej zapowiadają wniesienie sprawy do sądu.

Anna Sadowska

 

REKLAMA

Komentarze (7)

# WWW

11.10.2011 11:11

Miałem tam w lipcu kupić mieszkanie, ale w blokach jest mnóstwo grzyba. Teraz już wiadomo dlaczego. Dodatkowo budynek stoi niedaleko strumyka (stąd nazwa ulicy), który reguluje poziom (wysoki) wód gruntowych. Ponadto grzyb i woda jest w garażu podziemnym. Ci mieszkańcy zostali nabici w butelkę. Obok w inwestycji Tulipany jest ten sam problem (wód gruntowych). Tam developer sprzedał tylko 25% mieszkań - sprzedaje 2 lata. Chciał trochę więcej zarobić i nie sprzedał, a teraz klienci wiedzą w czym rzecz. Też tam oglądałem. Wszędzie grzyb i do tego zacieki na elewacji zewnętrznej. Pozatykane rynny tzw. wewnętrzne. Strzeżcie się tych miejsc. O smrodku z przepompowni nie wspomnę.

# lila

11.10.2011 12:17

A ja tam mieszkam i jest OK. Smrodu nie ma, a ta kałuża ze zdjęcia pojawia się tylko po strasznych ulewach.

# kiler

12.10.2011 10:44

ja też mieszkam i nie ma co mówić, że jest OK! smrodu nie czuję, ale problem z wodą jest i Deweloper NIC Z TYM NIE ROBI. Odradzam jakąkolwiek inwestycję Włodarzewska S.A.

REKLAMA

# samar

12.10.2011 20:50

Ja w sierpniu miałem klienta na mieszkanie bo się chcę ewakuować, ale chyba się kapnął o co chodzi. Będzie ciężko sprzedać.

# rubena

13.10.2011 14:37

A nasz plac parking na osiedlu. Wszyscy się dziwią że to jest skończone. Faktycznie wygląda jakby coś tam miałoby być jeszcze zrobione :(

# nick

22.10.2011 18:55

tak właśnie buduje Włodarzewska; tej firmy nie powinno określać się jako deweloper; nie zostaje nic innego jako omijać ich ofertę dużym łukiem

REKLAMA

# facculty

24.10.2011 15:37

Gościu jak chcesz sprzedać mieszkanie to nie pisz tu o wadach osiedla - bo nie sprzedasz :)
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA