Furiat na Wrzecionie. "Wyraźnie szukał zwady"
22 kwietnia 2020
Późnym wieczorem 20 kwietnia doszło do awantury przed jednym z bloków na Bielanach.
Atak na kobietę miał miejsce tuż po godzinie 23 na ul. Szegedyńskiej. Jak relacjonuje straż miejska - silnie pobudzony i agresywny mężczyzna wyraźnie szukał z kimś zwady. Na jego głośne zachowanie zareagowała przechodząca kobieta. Gdy zwróciła mu uwagę, że to nie pora na głośne wrzaski, furiat chciał ją pobić. Miał jednak pecha, gdyż chwilę później zjawili się strażnicy miejscy. Mężczyzna był nadal agresywny i wulgarny. Nie reagował na wydawane mu przez funkcjonariuszy polecenia.
W pewnym momencie rzucił się na jednego ze strażników i uderzył go w pierś, a drugiego w głowę. Nie uspokoił się nawet, gdy skuto mu ręce kajdankami. Nadal wygrażał strażnikom i znieważał ich. Miał przy sobie nóż i srebrne zawiniątko z białym proszkiem. Furiat, wraz z zabezpieczonymi przedmiotami, został przekazany wezwanemu patrolowi policji, który przewiózł go do komendy rejonowej. Odpowie za wiele czynów, w tym za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy.
(DB)