Funkcjonariusz jak położna
11 sierpnia 2011
Co prawda nie było takiej sensacji jak przed kilkoma miesiącami na Bemowie, ale policjanci z Białołęki też mają w swojej karierze epizod z rodzącą.
Policjanci na sygnałach dowieźli przyszłych rodziców do pogotowia ratunkowego przy ulicy Dorodnej. Niestety, lekarze nie dysponowali tam karetką. Ponieważ mężczyzna w czasie dojazdu do pogotowia był nieustannie blokowany przez warszawskich kierowców, policjanci podjęli decyzję, że ulokują rodzącą kobietę w radiowozie i zawiozą ją do szpitala.
Historia zakończyła się bardzo szczęśliwie. Trochę szkoda, że dzieciaczek nie urodził się w radiowozie - tradycja mówi, że taki np. samolotowy lub kolejowy noworodek ma bezpłatne bilety na przejazdy. Może w przypadku "policyjnym" miałby ulgę na przykład przy mandatach za przekroczenie prędkości?
TW Fulik
na podstawie informacji policji