"Frustrują mnie zmęczone torby i stacze z plecakiem"
25 listopada 2019
"Konieczna jest akcja informacyjna dotycząca zdejmowania plecaków w komunikacji miejskiej" - apeluje pasażerka. Co na to Zarząd Transportu Miejskiego?
- W lipcu oberwałam w głowę plecakiem ze stelażem. Wczoraj i dziś znów plecak zetknął się brutalnie z moją twarzą. Frustrują mnie stacze drzwiowi z plecakami i "wiecznie zmęczone" torby. Miałam nawet sytuację, że mężczyzna nie chciał zdjąć torby z siedzenia, bo jest za ciężka, by ją położyć na kolanach i jasna, więc na podłodze jej nie postawi. Machnęłabym na to ręką, gdyby nie fakt, że mam chory kręgosłup. Kolejna akcja społeczna, by się przydała! - apeluje na Facebooku pani Karolina, zyskując olbrzymie poparcie wśród internautów. Do propozycji pasażerki odniósł się Tomasz Kunert z ZTM. - Przepisy porządkowe nie określają szczegółowo, jak należy przewozić plecak. Jest to określone dość ogólnie: "...pasażer jest obowiązany: 1) umieścić przewożony bagaż (w tym również rower) lub zwierzę tak, aby nie utrudniać innym osobom korzystania z pojazdu". Zdejmowanie lub niezdejmowanie plecaka w pojeździe komunikacji jest raczej związane z kulturą osobistą i empatią konkretnej osoby. Trudno to regulować przepisami. I dodaje: - Obecnie trwa kampania "Ustąp", w której także mówimy o właściwym przewożeniu plecaków. Ta sprawa będzie się pojawiać w kilku odsłonach kampanii.
Wystarczy?
(mk)