Forum › Bemowo
# pZz 05.12.2019 11:34 |
|
Pan dyrektor opowiada banialuki. Wszystko sie da zrobic tylko trzeba chciec. W mojej przychodni - prywatnej - zalezalo nam, aby nie bylo pustych okienek wiec kazdy pacjent potwierdzany byl telefonicznie. Jezeli ktos sie odwolal w tym samym dniu, to telefon w lapke i dzwonimy po pacjentach. Moze sie uda. Jak odmowic wizyte jak nie mozna dodzwonic sie do rejestracji? Emaile przyjmujecie? Pamietaj dyrektorze, ze kazdy telefon nieodebrany, to klient stracony. Btw aplikowalem do Was, 10 lat doswiadczenia w zarzadzaniu podmiotami leczniczymi, nikt nie zadzwonil. Sprawa do ogarniecia w 2 tygodnie.
|
# panjan 05.12.2019 12:51 |
|
Czy może mi ktoś wyjaśnić, i jest to pytanie jak najbardziej serio więc oczekiwałbym merytorycznego komentarza, dlaczego nie można robić szczepień w szkołach? Pielęgniarka przyjeżdza do szkoły i szczepi pewnie około 90% dzieci. Reszta która z jakiegoś powodu nie może być zaszczepiona (jest z innego rejonu, źle się tego dnia czuje) szczepi się w przychodni. Widzę same plusy. Można zaszczepić setkę dzieci w jeden dzień. Nie ma żadnego marnowania czasu. Szkolna pielęgniarka może wszystko koordynować (pewnie mogłaby też szczepić ale ...). Tak było kiedy ja chodziłem do podstawówki. Rodzice nie musieli tracić ani minuty czasu na wożenie dzieci do przychodni i stanie w kolejkach. Wszystkie dzieci chodzą do szkoły więc w ten sposób eliminujemy też ryzyko niezaszczepienia dzieci przez rodziców zapominalskich lub "patologię".
|
# pZz 05.12.2019 13:13 |
|
*panjan W kwestii szczepien dzieci bezposrednio w szkolach, ktore to nie posiadaja punktu szczepien, jest kilka "problemow". Transport i przechowywanie szczepionek musi odbywac sie we wlasciwy sposob z zachowaniem chociazby wlasciwej temperatury. Pielegniarka nie moze zaszczepic bez zlecenia lekarskiego, ktore to wydaje lekarz po badaniu pacjenta (czyli musi jechac z pielegniarka). Badanie dziecka musi byc dokladne i w mojej przychodni trwalo 30 minut na 1 osobe. Musieliby oni takze wiedziec na co zaszczepic dziecko - info zawarte w karcie uodpornienia, ktora zgodnie z prawem moze miec tylko podmiot leczniczy, a nie rodzic w domu. Dzieciaki pozapisywane sa do wielu takich miejsc. Ja jako lekarz nie wierzylbym w ksero kopie kart lub ksiazeczki zdrowia. Jezeli szkola nie bedzie miala punktu szczepien, to z logistyka i organizacja moze byc ciezko. Pamietaj, ze szczepienia sa obciazone bardzo duzym ryzykiem powiklan i nie ryzykowalbym zdrowia dziecka.
|
# kama88 05.12.2019 13:27 |
|
obecnie sytuacja nie dotyczy już braku miejsc na styczeń ale nie ma już ani jednego wolnego miejsca na luty, w dniu 2.12 otworzono możliwość zapisów na luty i myśleliśmy że na wizycie którą mamy w przyszłym tygodniu spokojnie zapiszemy dziecko na kolejny termin w lutym zgodnie z obowiązującym kalendarzem szczepień, ale psikus już 3.12 czyli dzień po otworzeniu możliwości zapisów nie ma ani jednego wolnego miejsca. Może i po części jest to wina niektórych rodziców którzy nie odwołują terminów (same Panie szczepiące mówią, że jest kilku antyszczepionkowców którzy notorycznie nie przychodzą i nie zwalniają tez terminów dla innych), ale przychodnia ma też w tym swój udział bo pozwala zapisywać jedno dziecko na kilka terminów w danym miesiącu, mamy informaację od Pań z rejestracji że zapisały kilkoro dzieci na 4-5 terminów w lutym dlatego nie ma miejsc dla innych dzieci, tylko ciekawe co teraz mają zrobić Ci którzy chcieliby normalnie uzyskać tylko jeden termin i móc szczepić dzieci zgodnie z kalendarzem szczepień, oczywiście jeśli są zdrowe, bo wiadomo, ze zawsze komuś może się przydarzyć poślizg przez zaziębienie, ale na to akurat nie mamy wpływu, natomiast na brak terminów już tak i to zupełnie inna kwestia, która niestety pozostaje niewyjaśniona :(
|
# Jagoda 05.12.2019 15:23 |
|
To nie prawda, że najmniejsi pacjenci są zapisywani od razu na kolejne wizyty szczepień. Ja po pierwszym szczepieniu zostalam odeslana na początek grudnia, żeby zapisać się na luty. Pomijam już fakt że mały w lutym będzie miał ponad cztery miesiące i nie dostanie szczepionek zgodnie z kalendarzem szczepień. Tym bardziej że w tym wszystkim jedna mamy płatna.
|
# Antystrzepiąka 05.12.2019 20:01 |
|
Jak to dobrze, że są aktywni antyszczepionkowcy. Gdyby chcieć jeszcze ich dzieci zaszczepić, kolejki byłyby o parę miesięcy dłuższe. Niektóre dzieci mogłyby nie doczekać swojej kolejności...
|
# ddd 07.12.2019 13:46 |
|
Ja rozumiem uwarunkowania do przechowywania szczepionek etc. Jednak myślę, że to trochę wymyślony problem, bo swego czasu szczepienia się odbywały w szkołach i nie było problemu.
Natomiast organizacja pracy jest fatalna w bemowskich przychodniach (może w innych też, ale tego nie wiem). Swego czasu byłą dobra praktyka, że jak lekarz z jakiegokolwiek powodu nie przyszedł do pracy, panie z rejestracji dzwoniły z informacją i od razu proponowały jakiś termin wizyty. Obecnie jest tak, że idę na umówioną miesiąc wcześniej wizytę i się dowiaduję, że lekarz jest chory od wczoraj. Tak samo jakieś idiotyczne zarządzenie dyrektora o zapisywaniu się na wizytę z miesięcznym wyprzedzeniem. Nie można tego zrobić w każdej chwili, tylko w określonych godzinach i tylko miesiąc przed. I oczywiście (jak twierdzą panie w rejestracji) nie można tego zrobić telefonicznie. Niby funkcjonuje e-rejestracja, ale jeszcze nie udało mi się zapisać w ten sposób do lekarza POZ. System z uporem maniaka przekierowuje mnie do przychodni przy ul. Wrocławskiej, chociaż przynależę do przychodni przy ul. Powstańców Śląskich. |
# pZz 09.12.2019 13:29 |
|
*ddd Bedziesz mial punkt szczepien w szkole, to nie ma problemu. Zapytaj rodzicow dzieci po NOPie czy takie malo istotne jest wlasciwe przechowywanie i transport produktow leczniczych. Opisujesz organizacje zapisow niezgodna z wytycznymi NFZ. Zglosiles im to? Czujesz, ze ktos pozbawia Cie praw. Czy kontaktowales sie z Rzecznikiem Praw Pacjenta?
|
# Klawiaturnicy 09.12.2019 14:37 |
|
#pZz napisał(a) 09.12.2019 13:29 pZz-yku, kup sobie klawiaturę z polskimi znakami, bo oczy bolą od czytania Twojego niezbornego wpisu!*ddd Bedziesz mial punkt szczepien w szkole, to nie ma problemu. Zapytaj rodzicow dzieci po NOPie czy takie malo istotne jest wlasciwe przechowywanie i transport produktow leczniczych. Opisujesz organizacje zapisow niezgodna z wytycznymi NFZ. Zglosiles im to? Czujesz, ze ktos pozbawia Cie praw. Czy kontaktowales sie z Rzecznikiem Praw Pacjenta? |
# robson82 27.12.2019 20:06 |
|
#pZz napisał(a) 05.12.2019 11:34 w panstwowce maja to gdzies ja bylem zadowolony z przychodni na poczatku teraz wracam do prywatnych.... ten porypany system rezerwaji wizyt mnie odrzuca.... prywatnie dzwonie umawiam sie i mam wtedy kiedy chce a tu laske robia i kaza dzwonic o konkretnych porach by sie umowic.... dla mnie tej przychodni moze nie bycPan dyrektor opowiada banialuki. Wszystko sie da zrobic tylko trzeba chciec. W mojej przychodni - prywatnej - zalezalo nam, aby nie bylo pustych okienek wiec kazdy pacjent potwierdzany byl telefonicznie. Jezeli ktos sie odwolal w tym samym dniu, to telefon w lapke i dzwonimy po pacjentach. Moze sie uda. Jak odmowic wizyte jak nie mozna dodzwonic sie do rejestracji? Emaile przyjmujecie? Pamietaj dyrektorze, ze kazdy telefon nieodebrany, to klient stracony. Btw aplikowalem do Was, 10 lat doswiadczenia w zarzadzaniu podmiotami leczniczymi, nikt nie zadzwonil. Sprawa do ogarniecia w 2 tygodnie. |
LINKI SPONSOROWANE
Znajdź najlepszy kredyt samochodowy online w Finanse.rankomat.pl
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Wstąp do księgarni
Najnowsze informacje na TuBemowo
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.