Fosa w Forcie Bema wysycha. Mieszkańcy biją na alarm
dzisiaj, 11:20
Coraz częstsze susze i brak opadów sprawiają, że z warszawskich zbiorników wodnych zaczyna znikać woda. Problem nie ominął fosy w Forcie Bema - popularnego miejsca spacerów i rekreacji. Poziom wody jest aktualnie tak niski, że w niektórych miejscach można przejść suchą stopą na drugi brzeg.
Fosa powstała w latach 1886-1890 jako element obronny Twierdzy Warszawa. Początkowo nie była wypełniona wodą, a jej funkcją było utrudnienie dostępu do fortu. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu teren był dziki i zaniedbany.
Jeziorko z dzieciństwa zamieniło się w kałużę
Niegdyś tętniło życiem, dziś nie przypomina już dawnego uroku. Jeziorko przy dawnej jabłonowskiej leśniczówce, które dla pokoleń legionowian było miejscem letnich kąpieli, zimowych ślizgawek i rodzinnych spacerów, praktycznie przestało istnieć. Co doprowadziło do jego zaniku?
W wodzie zalegały śmieci, wraki i muł, a odwiedzających odstraszał nieprzyjemny zapach.
Rewitalizacja odmieniła Fort Bema
Na początku XXI wieku rozpoczęła się rewitalizacja fortu i jego fosy. Oczyszczono teren, pogłębiono zbiornik, umocniono brzegi i wybudowano mostki. Powstały ścieżki spacerowe, miejsca dla wędkarzy i osób dokarmiających ptaki.
Po tych pracach Fort Bema stał się jednym z najpopularniejszych terenów rekreacyjnych w zachodniej części Warszawy. W lecie można było nawet pływać tu kajakami. Niestety, od kilku miesięcy poziom wody gwałtownie spada. W wielu miejscach głębokość nie przekracza kilku centymetrów, a kajakarze mogą już tylko wspominać dawne sezony.
Niski poziom wody niepokoi mieszkańców
Radna Marta Sylwestrzak zwróciła się do władz dzielnicy w imieniu mieszkańców, zaniepokojonych dramatycznym obniżeniem poziomu wody.
- Fosa latem była zasilana wodą z ujęcia oligoceńskiego, jednak w tym roku wyczerpał się limit poboru określony w pozwoleniu wodnoprawnym - przypomina radna.
Jak podkreśla, mieszkańcy obawiają się, że jeśli sytuacja się powtórzy, fosa może wyschnąć całkowicie. Zadała więc pytanie, czy planowane są działania zapobiegawcze - np. przywrócenie stałego dopływu wody lub rozwiązania poprawiające retencję.
Roczny limit poboru wody wyczerpany
Zgodnie z decyzją starosty warszawskiego zachodniego, fosa w Forcie Bema może być zasilana wodą podziemną w ilości do 13,2 tys. m³ rocznie, wyłącznie w okresie od czerwca do października. W tym roku limit został już wyczerpany.
Zbiornik wciąż może otrzymywać wodę z kanalizacji deszczowej osiedla "Leśne", jednak ten dopływ zależy w pełni od pogody.
- Fosa w Forcie Bema jest sztucznym zbiornikiem, zasilanym wyłącznie wodami opadowymi. Przy braku deszczu i wysokich temperaturach poziom wody spada - tłumaczą urzędnicy.
Na razie pozostaje więc tylko czekać na deszcz.
DB
.