Seria fałszywych alarmów bombowych w szkołach na Woli
1 września 2021
Rok szkolny 2021/22 rozpoczął się na Woli od kilku fałszywych alarmów.
Wolski ratusz informuje o serii alarmów bombowych w szkołach na terenie dzielnicy. Każde zgłoszenie wiązało się z koniecznością ewakuacji dzieci i młodzieży.
Alarmy w szkołach
- Wraz z 1 września i początkiem roku szkolnego powróciła coroczna plaga fałszywych powiadomień o podłożeniu ładunków bombowych w naszych placówkach oświatowych - mówi burmistrz Krzysztof Strzałkowski.
Fałszywe alarmy bombowe w szkołach i przedszkolach. "To nienormalne, że policja jest bezradna"
Z dużą częstotliwością w mediach pojawiają się informacje o rzekomych ładunkach wybuchowych na terenie urzędów, marketów, szpitali czy placówek oświatowych. Wszystkie okazują się zwykłymi "kapiszonami". Koszty stawiania na nogi służb są ogromne. Czy tylko dlatego brakuje pieniędzy na takich profesjonalistów od cyberprzestępczości, którzy umieliby poradzić sobie z żartownisiami?
- Do godz. 10.00 takich zgłoszeń na terenie dzielnicy Wola było blisko dziesięć. Wiąże się to z koniecznością ewakuacji dzieci i młodzieży zlokalizowanej w szkołach, co jest szczególnie dotkliwe z uwagi na to, że pogoda tegorocznego września nas nie rozpieszcza. Jest to szczególnie trudne dla najmłodszych uczniów, którzy rozpoczynają swoją szkolną drogę i jest to dla nich na pewno bardzo, bardzo duży stres.
Burmistrz Strzałkowski apeluje do policjantów starających się zwalczać fałszywe alarmy, a także do innych państwowych służb o podjęcie wszystkich możliwych kroków, by ujęto sprawców. Samorządowiec dodaje, że osoby informujące o rzekomych bombach dezorganizują pracę szkół w całej Polsce i powinny być przykładnie karane.
Sprawcy pozostają bezkarni
W roku szkolnym 2020/2021 fałszywe alarmy pojawiały się w szkołach i przedszkolach w całej Warszawie. Ile ich było? Komenda Stołeczna Policji poinformowała nas, że nie prowadzi statystyk. Policja nie ujawnia też danych o schwytanych sprawcach. Tajemnicą Poliszynela jest fakt, że funkcjonariusze nie mają na tym polu zbyt wielu sukcesów.
- Treść maila o podłożonej bombie, jaki trafia do szkół i przedszkoli, świadczy o tym, że wysyła go ta sama osoba lub grupa osób - komentowała wówczas przedszkolanka z Białołęki. - Być może jest to dawno temu ustawiony automat. Czy policja ma tak słabych fachowców od cyberprzestępczości, że nie mogą sobie z tym poradzić? W naszym przedszkolu było już kilka ewakuacji. Kilka razy dzieci wychodziły w piżamach z leżakowania.
- Policjanci sprawdzają każdą informację o ewentualnym podłożeniu ładunku wybuchowego i pozostają w ciągłej gotowości do zwalczania aktów terroryzmu - zapewniał w ubiegłym roku szkolnym insp. Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji. - Takie zdarzenia okazują się zazwyczaj nieodpowiedzialnymi żartami a ich sprawcom zależy właśnie na rozgłosie w mediach. Jednocześnie przypominam, że sprawcom fałszywych alarmów bombowych grozi nawet osiem lat więzienia.
(db/dg)
.