Fałszywa akcja CBŚ na Białołęce
9 listopada 2015
Coraz mniej osób daje się oszukać metodą "na policjanta" czy "wnuczka", a mimo tego nie brak oszustów, którzy próbują. Jeden z nich chciał wyłudzić od mieszkańca naszej dzielnicy 39 tysięcy złotych. Nie udało się.
Gdy rozmowa się zakończyła - białołęczanin powiadomił policję. Wraz z nią przygotował zasadzkę: była wizyta w banku, pożyczka na kwotę blisko 39 tysięcy, wreszcie podstawienie pieniędzy w umówionym miejscu. Wszystko to było sfingowane na wypadek, gdyby "oficer" obserwował swoją ofiarę - było to mocno prawdopodobne, bo podczas całej akcji oszust kilka razy dzwonił do 66-latka. Gdy koperty były już na umówionym miejscu i miały zostać przejęte - wkroczyli policjanci. 35-letni Rafał R. trafił do aresztu, gdzie przedstawiono mu zarzut usiłowania oszustwa. Grozi za to do ośmiu lat więzienia.
Pamiętajmy- policja ani żadne inne służby nigdy nie proszą o jakiekolwiek pieniądze, a już na pewno nie o sumy idące w tysiące. Jeśli będziemy o tym pamiętać, nie narobimy sobie kłopotów.
Ale zawsze warto narobić ich oszustom.
TW Fulik
Autor zamieszcza swoje teksty
na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych