Fabryka domów, czyli wielka płyta z Legionowa
9 lutego 2017
O Fabryce Domów na Łajskach dzisiaj niewiele osób pamięta. Tymczasem, jakby nie patrzeć, odegrała w historii naszego miasta rolę niebagatelną.
W Fabryce Domów pracowała między innymi w latach siedemdziesiątych moja mama. W dziale rachuby, czyli jak powiedzielibyśmy dzisiaj - księgowości. I całkiem miło te czasy wspomina. Do pracy zawoził ją codziennie autobus, a potem przywoził. Zupełnie jak tysiące innych pracowników. Bo też wielu mieszkańców Legionowa pracowało w Fabryce Domów, która była jednym z największych zakładów, a tym samym pracodawców w okolicy. Dziś w odnowionym i przebudowanym biurowcu, w którym kiedyś mama podliczała słupki i sprawdzała, czy wszystko się zgadza, a zgadzało się zresztą zawsze, bo musiało się zgadzać, mieści się Starostwo Powiatowe.
Bloki produkowane z wielkiej płyty
Fabryka powstała w czasach gierkowskiego przemysłowego boomu. Władze zaczęły realizować ideę "miasta - satelity" lokalizując na północnych terenach Legionowa cały kompleks przemysłowy czyli Inżynierię, Kombinat Instalacji Sanitarnych, Bistyp. W 1971 roku opracowano plan zagospodarowania przestrzennego Legionowa, uwzględniający budowę w Łajskach masowego producenta budynków wielorodzinnych, a przy okazji budowę "Osiedla Jagiellońska" dla 15 tysięcy mieszkańców. Były to czasy, gdy nasze miasto nie było jeszcze gigantycznym blokowiskiem - bloki były na osiedlu Batorego, na którym zresztą mieszkałem.
Oczywiście plany budowy fabryki i osiedla były ze sobą ściśle związane. Bo też z wielkiej płyty produkowanej na Łajskach było budowane osiedle. Warto na marginesie wspomnieć, że działały wówczas produkujące cegłę sylikatową " Sylikaty" na Bukowcu, czyli Mazowieckie Zakłady Wapienno-Piaskowe. I tak to sobie szło. Fabryka Domów nazwana Mazowieckim Kombinatem Budowlanym produkowała wielką płytę, a legionowska spółdzielnia mieszkaniowa budowała z niej bloki. Pierwszym budynkiem wybudowanym z elementów wyprodukowanych w Fabryce Domów był blok nr 26. A potem poszło już z górki i Legionowo dzięki Fabryce Domów wygląda tak jak wygląda.
Truła powietrze
Moloch nie pozostawał obojętny na środowisko. Wokół fabryki, w związku z eksploatacją wód podziemnych, powstał głęboki lej depresyjny. Ponadto fabryka wraz z ciepłownią miejską i ciepłowniami osiedlowymi zanieczyszczały powietrze. To, czym przychodziło czasem oddychać w sezonie grzewczym w porównaniu z tym dzisiejszym smogiem, to było dopiero coś! W grudniu 1981 roku, pod naciskiem ze strony władz państwowych, Spółdzielnia przejęła niedokończone osiedle awaryjne Fabryki Domów - osiedle Łajski (obecnie os. Młodych) przeznaczone pierwotnie dla pracowników.
Po 1989 roku fabryka jako Przedsiębiorstwo Budownictwa Ogólnego "Mazowsze" nie poradziła sobie w warunkach gospodarki rynkowej. I padła, ale nawet jeśli od początku była ekonomicznym niewypałem epoki PRL, to bez niej dzisiejszego Legionowa by nie było.
(wk)