Emeryci o godzinach dla seniorów: "Idiotyzm"
2 listopada 2020
- Ten nakaz jest bez sensu. Jestem seniorem i poszłam do sklepu w wyznaczonych godzinach. Żywego ducha w sklepie nie było - krytykuje pani Joanna. - I tak jest w wielu sklepach. Seniorzy i tak zrobią sobie zakupy, kiedy będą chcieli, a te dwie godziny dla placówek handlowych to strata ogromna. Przestój w pracy. Nikomu i niczemu to nie służy.
Od 15 października w godzinach 10-12 zakupy zrobić mogą wyłącznie osoby powyżej 60. roku życia. Dotyczy to sklepów, aptek, drogerii i obiektów pocztowych. W zamyśle, decyzja ta miała umożliwić osobom z grupy wysokiego ryzyka kupno najpotrzebniejszych produktów w sposób bezpieczny, bez narażania się na tłumy potencjalnych nosicieli. Doświadczenie pokazuje jednak, że seniorzy decydują się na zakupy o każdej porze, tylko nie tej, na którą mają swoisty monopol. Na internetowych forach piszą wprost - ten nakaz jest bezsensowny.
- Skasować te wszystkie godziny i podziały! To tylko sieje ferment - komentuje pani Grażyna. - Ja jestem seniorką i jeśli idę do sklepu z córką, to ona musi zostać na ulicy! Idiotyzm!
- Seniorzy i tak chodzą, kiedy im najbardziej pasuje. Żadne godziny tego nie zmienią - komentuje pani Agnieszka - Ma pani rację. Popieram, choć jestem seniorką - odpowiada jej pani Teresa.
Mniejszy tłok w autobusach
Za bezpiecznymi zakupami w sklepach były także inne argumenty - chodzi o zmniejszenie liczby pasażerów w komunikacji miejskiej w godzinach porannych, a także o odizolowanie osób starszych od jadących wtedy do szkoły uczniów, którzy obecnie w większości uczą się zdalnie. Skutkiem ubocznym takiego zabiegu są - jak podkreślają właściciele sklepów - pustki w godzinach 10-12. Zdarza się, że przez te dwie godziny zakupów nie robi nikt, choć wielu próbuje. Są bowiem skutecznie wypraszani przez ekspedientów.
(kb)