"Dwójka jest przepełniona". ZTM: "Nie stwierdziliśmy"
28 września 2020
Czy w tramwajach kursujących z Nowodworów na Młociny panuje tłok? Zdania są podzielone.
Czwartek, godzina 17:00. Tramwaj linii 2 dojeżdża do pętli na Młocinach, tradycyjnie o tej porze dowożąc do stacji metra zaledwie kilka osób. W kierunku Tarchomina odjeżdża w połowie pusty, z pasażerami w maseczkach siedzącymi w sporych odstępach. Tak wyglądało kilka kolejnych kursów, które obserwowaliśmy w godzinach szczytu przy końcowej stacji metra. Nasi czytelnicy twierdzą jednak, że w niektórych kursach panuje tłok.
- "Dwójka" kursuje za rzadko - czytamy w mailu do redakcji. - Kiedy rząd zniesie limit pasażerów a linia wydłuży się do Winnicy, nie będzie dało z niej korzystać.
Co na Zarząd Transportu Miejskiego? Jak mówi rzecznik Tomasz Kunert, napełnienia w linii 2 były sprawdzane 2 września na przystanku przy Świderskiej w godzinach zarówno porannego, jak i popołudniowego szczytu.
- Nie stwierdziliśmy przepełnień ponad obowiązujące limity - słyszymy. - Maksymalnie zanotowano 100 osób w tramwaju w jednym kursie o 7:24 w stronę Młocin. Nie otrzymywaliśmy także do tej pory sygnałów w sprawie zbyt dużej liczby pasażerów w tramwajach tej linii. Muszę tu zaznaczyć, że tramwaj może obecnie zabrać ok. 105 osób. Pomiary w najbliższym czasie będą powtarzane.
Podczas dwóch weekendów, które tramwajarze poświęcili na remonty rozjazdów na Młocinach, "dwójka" była zawieszona a w zamian kursował autobus. W sobotę wieczorem przejazd z Tarchomina do stacji metra zajął nam aż 20 minut, ponieważ na skrzyżowaniu Wittek i Kasprowicza nawet o tej porze tworzyły się korki.
(dg)