Tak się mówi o kimś mało rozgarniętym. Na Białołęce wpadł złodziej, który do trzech nie liczył z przekonania...
REKLAMA
Ochrona hipermarketu namierzyła złodzieja, który wkładał towar do plecaka zamiast do koszyka. Mężczyzna próbował pominąć stanowiska kasowe i opuścić sklep. 27-letni Jacek K. trafił do komendy przy Myśliborskiej. Jego łupem padły dwie kredki z piórnika, dwie pary skarpetek sportowych, dwa kołowrotki, dwa długopisy, dwie żyłki wędkarskie i... jedna bluza.
Za kradzież towaru na kwotę ponad 300 złotych, usłyszał zarzut i poddał się karze tysiąca złotych grzywny.
Z tą bluzą lekko naruszył piękną harmonię. Albo coś mu się pomyliło, albo druga nie zmieściła się do torby...