Dlaczego Jabłonna nie korzysta z funduszy europejskich?

Najistotniejszą pozycję w wydatkach (10 mln zł) stanowi budowa szkoły podstawowej na pograniczu Jabłonny i Chotomowa.

Przyjmując budżet, głosowaliśmy głównie z powodu szkoły, na którą mieszkańcy czekają od lat. Znalazły się w nim spore fundusze, które dają szansę na skuteczną realizację tej inwestycji w 2014 roku, uwzględniając przy tym również zagospodarowanie terenu dookoła obiektu. To wszystko oczywiście pod warunkiem, że będzie zapewniony odpowiedni nadzór budowy ze strony urzędu gminy, a wykonawca rzetelnie podejdzie do wielomilionowego kontraktu.

Budżet z wadami

Budżet Jabłonny, według naszej oceny, posiada niestety wiele wad, które powtarzają się od lat i wielokrotnie były przez nas sygnalizowane. To przede wszystkim brak zewnętrznych funduszy na infrastrukturę. Mogłyby one zapewnić Jabłonnie rozwój i zrobienie wyczekiwanego kroku naprzód. W tej chwili władze sięgają do kieszeni mieszkańców, bo tak jest najłatwiej. Nie korzystają z wzorców innych gmin, które są w stanie pozyskać wielomilionowe fundusze na budowę kanalizacji i wodociągów, zapewniając przy tym ochronę środowiska i mają niebagatelny wpływ na ochronę zdrowia. W przyszłym budżecie Unii Europejskiej fundusze będą znacznie ograniczone i przeznaczone tylko dla "najlepszych" wnioskodawców, do których gmina Jabłonna nie należy (282 miejsce na 314 gmin w zakresie efektywności pozyskania środków unijnych).

Zmarnowane pieniądze

Jak wiemy, Chotomów, prawie sześciotysięczna miejscowość pod Warszawą, w XXI wieku nie posiada wodociągów ani kanalizacji, które znane były już w starożytności. Zamiast pozyskiwać pieniądze, tracimy je. Przykładem jest budowa kanalizacji w Jabłonnie, gdzie gmina zaciągnęła "preferencyjny" kredyt z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który miał być umorzony w 50% po stwierdzeniu efektu ekologicznego, co jest osiągalne w innych miejscowościach.

Niestety, nie wykorzystaliśmy tej szansy, a kredyt zamiast preferencyjnego, stał się pełnowartościowym zadłużeniem, ponieważ zbyt mało domów podłączyło się do kanalizacji. Gdyby gmina efektywnie zachęciła przynajmniej 50% rodzin, wówczas spełniony byłby warunek efektu ekologicznego, który gwarantował nam zwrot części zainwestowanych funduszy. Teraz gmina będzie spłacać całość kredytu na kanalizację.

Niedokończone inwestycje

Kolejna sprawa to niekonsekwencja naszych władz w finansowaniu rozpoczętych inwestycji. Wiele z nich, rozpoczętych przed laty, nie może doczekać się końca, mimo zapisów w strategicznych dokumentach gminy, które nie są respektowane. Przykład to ciąg drogowy zachodniego Chotomowa, który rozpoczęty już w 2005 roku nie został dokończony do dnia dzisiejszego, a brakuje tylko 250 metrów do szczęśliwego finału. Kolejny raz zabrakło dla niego miejsca w planie finansowym. Co ciekawe, ten brakujący odcinek drogi jest w środku przeprawy i sprawia, że cały ciąg drogowy jest mało użyteczny. Konsekwencją niezrealizowania tej inwestycji jest również to, że ul. Bagienna, która miała zostać odciążona po zakończeniu omawianej inwestycji, nadal obsługuje większość ruchu w tej części Chotomowa, mimo że jest zbyt wąska i przeciążona.

Wśród inwestycji, które kolejny rok z rzędu nie znalazły się w budżecie jest również dokończenie oświetlenia wzdłuż ul. Księżycowej, którego brak powoduje, że mieszkańcy nie mogą czuć się bezpiecznie nawet przy głównej ulicy.

Będąc świadomym wad tego budżetu, dostrzegamy przede wszystkim szansę na wybudowanie nowej szkoły, dlatego zdecydowaliśmy się mimo wszystko na poparcie budżetu.

Mamy jednak nadzieję, że wszystkie niedociągnięcia uda się pani wójt zminimalizować. W końcu zbliżają się wybory.

Mariusz Grzybek
Autor jest radnym gminy Jabłonna z Chotomowa, byłym wiceprzewodniczącym rady