Cztery lampy w dwanaście lat?
12 września 2008
Od siedmiu lat mieszkaniec ulicy Zawiślańskiej prosi o montaż czterech lamp na tej ulicy. I jeśli sprawdzą się słowa ratusza - poczeka jeszcze co najmniej cztery.
Jak wynika z prostej kalkulacji, na założenie jednej lampy na Zawiślańskiej trzeba lat trzech, dziewięciu pism i nerwów jak postronki. Dziewięć rodzin musi poczekać, bo przecież WPI jest niezmienny i trwały niczym skała i ruszyć go nie można. Wszak dopisanie do planu czterech lamp mogłoby zagrozić realizacji stra-tegicznych inwestycji, jak choćby most Północny. Pieniędzy nie ma i nie wiadomo, czy i kiedy będą.
Janusz Stasiuk pyta retorycznie: czy na działanie dzielnicy trzeba poczekać, aż zdarzy się napad w ciemnościach?
(wt)