Co jest złe na Bielanach? Społeczeństwo obywatelskie nie istnieje
10 września 2014
Podobno Polacy lubią narzekać, ale wyniki sondażu "Jakość życia", przeprowadzonego na Bielanach, mówią coś zupełnie innego. 89% mieszkańców jest zadowolona z życia w dzielnicy. Czyżby dlatego, że 95% nie interesuje się jej sprawami?
Społeczeństwo obywatelskie to na Bielanach pojęcie z kategorii science-fiction. Prawie nikt nie bierze udziału w protestach (97%), nie działa na rzecz mieszkańców (96%), nie głosuje nad budżetem partycypacyjnym (95%), nie uczestniczy w konsultacjach społecznych (93%), nie bierze udziału w zebraniach wspólnoty mieszkaniowej (77%).
Złe jest to, że życie kulturalne praktycznie nie istnieje. Mieszkańcy Bielan nie chodzą na koncerty (88%), do teatru (87%), ani nawet do kina (76%). Złe jest to, że większość mieszkańców nie uprawia żadnego sportu (78%).
Źle, że na wizytę u państwowego lekarza trzeba czekać i czekać (73%), zwłaszcza do specjalisty (68%). A już bardzo źle, gdy w ogóle nie ma odpowiedniego specjalisty (49%).
Źle, że jest tyle pijanych osób w miejscach publicznych (64%). Zły jest brak ławek (56%) i chodniki w złym stanie są złe (43%). Społeczeństwo obywatelskie to na Bielanach pojęcie z kategorii science-fiction. Korki są złe (52%), brak miejsc parkingowych jest zły (50%) i niebezpiecznie jeżdżący kierowcy są źli (48%). Hałas jest zły (43%). Zły stan dróg jest zły (43%).
Żebracy (49%) też są źli. I wandale (48%) są źli. I hałasująca nocami młodzież (48%), i sąsiedzi organizujący libacje i łamiący ciszę nocną (41%). Zły jest brak czystości i porządku (40%). Za dużo złych sklepów sprzedaje zły alkohol (31%).
Kradzieże (46%) są złe. Zła jest woda w kranie (42%). Źle, że jest za mało dróg rowerowych (36%). Źle, że tak mało tu placów zabaw dla dzieci (33%). I brak bazarów też jest zły (33%).
Mało...?
17% mieszkańców Bielan uważa, że w dzielnicy jest za dużo zieleni a 19%, że powinno być mniej sklepów... spożywczych. Ci, którzy tak odpowiedzieli są najwyraźniej - i tu już bez żartu - źli na cały świat.
DG