Co dalej z kompostownią? "Zgłosiły się osoby na głodówkę"
29 marca 2017
Bitwa przegrana, ale wojna trwa - bielański samorząd prosi ministra Szyszkę o interwencję w sprawie kompostowni.
Nowoczesna instalacja przetwarzająca odpady czy fabryka smrodu? Mieszkańcy Radiowa od lat utrzymują, że kompostownia Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania ich truje, zaś MPO nieustannie zapewnia, że zakład nie zagraża środowisku ani zdrowiu ludzi. Pod koniec ubiegłego roku wydawało się, że kompostownia jest o krok od likwidacji. Mazowiecki inspektor ochrony środowiska Adam Ludwikowski nakazał jej zamknięcie, zaś marszałek województwa Adam Struzik odmówił wydania niezbędnych pozwoleń.
Kompostownia na razie zostaje. Sąd zadbał o interes MPO
Nadzieja na szybkie zamknięcie kompostowni w sylwestra zniknęła jak sen złoty. Wojewódzki Sąd Administracyjny tymczasowo wstrzymał zamknięcie zakładu. Ostateczny wyrok w tej sprawie poznamy zapewne za około rok przed Naczelnym Sądem Administracyjnym.
MPO poszło do sądu i tymczasowo wygrało.
Nikt nie ma pozwolenia
- Instalacja na Radiowie działa na takich samych zasadach, jak wszystkie tego typu w regionie - informuje MPO w specjalnym oświadczeniu. - Ostatecznego pozwolenia zintegrowanego nie posiada na dziś żadna z instalacji w regionie centralnym.
MPO zapowiada zamknięcie kompostowni po zakończeniu rozbudowy spalarni na Targówku. Do tego czasu priorytetem ma być "zminimalizowanie uciążliwości odorowej". Problemem tym zajęli się na nadzwyczajnej sesji bielańscy radni.
"Wszechobecny fetor"
- Instalacja stanowi ogromną uciążliwość ze względu na wszechobecny fetor rozprzestrzeniający się w promieniu kilku kilometrów, na obszarze zamieszkałym przez tysiące osób - napisali radni w stanowisku przyjętym większością głosów. - Fakt, że w przepisach prawa brak regulacji określających dopuszczalne normy substancji złowonnych w powietrzu absolutnie nie może być usprawiedliwieniem do trucia mieszkańców.
"Czyste Radiowo" mniej dyplomatyczne niż radni
- Nielegalnie działające MPO będzie się wybielać, aby ludzie nie wyszli na ulice - czytamy na stronie facebookowej stowarzyszenia. - Złożą kolejne obietnice, które słyszymy od czterech lat. Żadna obietnica MPO i miasta st. Warszawy nie została do tej pory zrealizowana. Dziś zgłosiły się na głodówkę osoby twierdzące, że nie ma innego wyjścia, aby tę gehennę zakończyć.
Rozbudowa spalarni się opóźnia
Spalarnia na Targówku przerabia dziś ok. 40 tys. ton śmieci rocznie, ale po planowanej rozbudowie ma przyjmować aż 300 tys. ton. Ogromna inwestycja za 1,1 mld zł napotkała w styczniu na poważną przeszkodę. Wojewoda Zdzisław Sipiera z przyczyn formalnych unieważnił plan gospodarki odpadami, co na razie uniemożliwiło MPO ogłoszenie przetargu na rozbudowę obiektu i może opóźnić zdobycie unijnej dotacji.
W ubiegłym roku MPO zapowiadało, że rozbudowana spalarnia zacznie działać jesienią 2019 roku. Był to jednak termin podawany przy założeniu, że przetarg na budowę zostanie ogłoszony w grudniu ubiegłego roku. Ponieważ nie został ogłoszony do dziś, śmiało można już mówić o otwarciu najwcześniej w roku 2020.
(dg)
.