Co czeka starą wieżę? "Niewykorzystana atrakcja"
7 lipca 2016
Wieża przy Wolfkego powstała w latach 50. i służyła kontroli lotów dawnego lotniska. Dziś nie wygląda atrakcyjnie, jest opuszczona i zaniedbana. Niemniej jednak mieszkańcy nie chcą się z nią żegnać.
Do absurdu na skalę światową może dojść na Bielanach z powodu dziury w prawie. Teoretycznie możliwe jest, że na rezerwie terenu pod nową wylotówkę na Gdańsk stanie osiedle, które następnie zostanie zburzone.
- W najbliższym czasie zostanie złożony wniosek do RDOŚ o wydanie decyzji środowiskowej - mówi dyrektor warszawskiego oddziału GDDKiA Krzysztof Kondraciuk. - Po jej otrzymaniu, a szacujemy, że zajmie to około roku, zostanie ogłoszony przetarg w systemie "projektuj i buduj" na zaprojektowanie i wykonanie całości inwestycji.
Przebieg trasy S7 będzie kolidował z wieżą kontroli lotów przy Wolfkego.
- Wieża jest atrakcją okolicy, niestety niewykorzystaną - mówi jeden z naszych czytelników. - Stanowi świetny punkt orientacyjny dla mieszkańców czy taksówkarzy. Można by było ją zagospodarować. Jestem przeciwnikiem, aby tędy przechodziła trasa.
Działka, na której stoi budynek wieży, nie należy do dzielnicy. W 2011 roku została sprzedana spółce Domy Wczasowe WAM.
- Spółka wystąpiła o wydanie warunków zabudowy na rozbudowę i nadbudowę obiektu z przeznaczeniem na biura, ale z uwagi na planowaną inwestycję urząd odmówił jej wydania - mówi Adam Chęcmanowski, dyrektor biura nieruchomości spółki. - Obszar, na którym znajduje się nasza nieruchomość, objęty jest rezerwą na trasę ekspresową. Z uwagi na planowaną budowę drogi, co może wiązać się z wywłaszczeniem nieruchomości, zarząd wstrzymał się z wszelkimi decyzjami do momentu ustalenia ostatecznego przebiegu nowo wybudowanej ulicy.
Monika Krupska
6.