Cięcia w komunikacji: burza w szklance wody?
28 marca 2013
Likwidacja trzech linii 302, 503 oraz popularnej 510, a także ograniczone godziny kursowania autobusu nr 326 - zapowiadane przez ZTM cięcia w komunikacji zszokowały mieszkańców Białołęki. - Z części planów zaraz się wycofają, dowodząc, że wsłuchują się w głosy mieszkańców - uważa Wojciech Tumasz, radny dzielnicy i działacz SISKOM.
- Propozycje zmian przedstawione przez ZTM mocno nas zaskoczyły. Linie 503 i 510, które mają zostać zlikwidowane, cieszą się ogromną popularnością wśród mieszkańców Nowodworów i Tarchomina. Podobnie linia 326, z której na co dzień bardzo licznie korzystają pasażerowie z Kobiałki. To połączenie służy też uczniom dojeżdżającym do Zespołu Szkół nr 43. Czekamy jeszcze na opinie naszych radnych i z pewnością wystąpimy do ZTM-u w sprawie utrzymania dotychczasowego kształtu połączeń. W tej próbie sił najpewniej osiągnięty zostanie kompromis, tj. skrócenie linii 510 do Arkadii - spekuluje Tumasz. Do zabrania głosu w tej sprawie zachęcamy także mieszkańców. Opinie można przesyłać bezpośrednio do ZTM-u lub do nas na adres redakcja@bialoleka.waw.pl - mówi Bernadeta Włoch-Nagórny, rzeczniczka białołęckiego ratusza.
510 do Arkadii?
Wojciech Tumasz, radny i działacz SISKOM, mówi wprost: to burza w szklance wody. ZTM postraszy wielkimi zmianami, a potem z części z nich zwyczajnie się wycofa. Po co? Aby zademonstrować, jak bardzo wsłuchuje się w głosy i opinie mieszkańców.
- Nie sądzę, aby linia 510 została całkowicie zlikwidowana. Jej popularność widać o każdej porze między rondem Babka a Tarchominem. Wieczorami natomiast na całej trasie, gdy w Al. Jana Pawła II nie ma korków i 510 jest najszybszym połączeniem z Dworcem Centralnym ("siedemnastka" jest dużo wolniejsza i wymaga przesiadania się). ZTM od dawna robi wszystko, aby tę linię zlikwidować - kilka razy padały już propozycje jej kasacji - jednak protesty pasażerów skutecznie bronią tego autobusu. W tej próbie sił najpewniej osiągnięty zostanie kompromis, tj. skrócenie linii 510 do Arkadii - spekuluje Tumasz. Dodaje też, że jego zdaniem pasażerowie jadący do Dworca Centralnego skorzystają z linii 518 (kursować będzie jak 503 do Alej Jerozolimskich, a następnie skręci w Aleje do Dworca). Największym problemem może okazać się likwidacja linii 302, która wielu starszym mieszkańcom zapewnia dojazd do przychodni (Milenijna, Jagiellońska, Dąbrowszczaków).
- Brak linii 302 będzie oznaczać zatrzymanie 509 na Śliwicach, Płochocińskiej i Ekspresowej, co znacznie spowolni dojazd w kierunku Pragi, a mieszkańcom korzystającym z 302 pozostaną przesiadki. Z kolei ograniczenia w kursowaniu linii tramwajowej 2 i autobusowej 214, to tak naprawdę przyznanie się ZTM do tego, że otwarty odcinek tramwaju nie cieszy się popularnością. Linia tramwajowa zapewne będzie bardziej obciążona, ale ... najpierw musi zostać zbudowana przynajmniej do Mehoffera, a to może nastąpić najwcześniej za rok. Na razie wciąż nie ma decyzji środowiskowej dla tej inwestycji. Urzędnicy uzyskują ją już piąty rok - mówi Wojciech Tumasz.
AS