Chcą zejścia z drugiej strony
4 lutego 2011
Obrona wiat peronowych na linii otwockiej była motywem przewodnim w "Informatorze" w połowie ubiegłego roku. Wiaty ocalały, ale problem teraz w tym, że nie na wszystkie perony można bezpiecznie dojść.
Z dzikiego przejścia przez Szpotańskiego korzysta wielu mieszkańców - twierdzą. - Nawet gdy zostawi się sa-mochód na parkingu, trzeba sporo nadłożyć, żeby "legal-nie" dojść na peron. Najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby dodatkowe wejście na przystanek było właśnie od strony Międzylesia. Wtedy usankcjonowanoby obecne dzi-kie przejście, które znacznie skraca drogę na peron mieszkańcom tej części Anina.
O ile w kwestii powstania przejścia inicjatywa należy do mieszkańców - trzeba proponowane zmiany w organizacji ruchu przedstawić w biurze miejskiego inżyniera, który sprawę opiniuje i kieruje do wykonania - to kwestia budowy nowego wejścia na peron leży po stronie zarządzającego przy-stankiem, czyli Polskich Linii Kolejowych. Zapytaliśmy rzecznika PLK o możliwość zbudowania dodatkowego wejścia, w porozumieniu z drogowcami - bez tego zejście "donikąd" pozostanie niebezpieczne.
W zespole prasowym dowiedzieliśmy się, że sprawę rozpatruje dyrektor war-szawskiego oddziału PKP PLK. Najwidoczniej nikt wcześniej nie wpadł na to, aby ta-kie przejście zrobić. A rozpatrzyć warto - koszt wykonania nie byłby zbyt duży - ot, kilka płyt betonowych, pięć schodków i kilka barierek zabezpieczających dla pie-szych rozwiązałoby problem. Czekamy więc na odpowiedź dyrekcji, mając nadzie-ję, że sprawa nie rozbije się o "brak środków" czy nie wpisanie do aktualnego WPI...
Wiktor Tomoń