Było ciemno
20 listopada 2009
Mieszkańcy Tarchomina - ci z poczuciem humoru - mogli zacytować Maksa Paradyza: "Ciemność, widzę ciemność!". Większości do śmiechu jednak nie było.
- Usunęliśmy zakłócenia najszybciej jak to było możliwe. O godz. 1.50 przy-wróciliśmy zasilanie na Tarchominie. Problemy z dostawą energii spowodowane były przez jedną z firm pracujących przy budowie kolektora ściekowego. Przykro nam, że mieszkańcy części Tarchomina byli narażeni na niedogodności. Wstrzy-manie dostawy prądu nie było zawinione przez nas - informuje Iwona Jarzębska z RWE.
Właściciele sklepów i mieszkańcy Tarchomina nie mają jednak co liczyć na ewentualne odszkodowania za brak prądu - zgodnie z prawem, wyłączenia energii trwające do 24 godzin nie są podstawą do rekompensaty za poniesione straty. Jednak sami energetycy o odszkodowanie ubiegać się zamierzają - dla nich uszkodzona sieć to wymierna szkoda. O wysokości wnioskowanej nawiązki jeszcze nie zadecydowano.
W każdym razie istnieje prawdopodobieństwo, że Białołękę czeka kolejny szok demograficzny za dziewięć miesięcy. Odpowiedzialny za żłobki i przedszkola wice-burmistrz Andrzej Opolski poważnie powinien rozważyć podanie się do dymisji. Na skutki awarii prądu nie ma mocnych.
(wt), bk