Był przejazd, jest płot
7 listopada 2003
Ulica Leśnej Polanki biegnie od Mehoffera na północ i kończy się u zbiegu z ul. Poetów. Zgodnie z planem dzielnicy jest to normalna w pełni przejezdna ulica, mimo nawierzchni gruntowej. Tymczasem na wysokości posesji nr 30 została zagrodzona.
Na razie zajęcie pasa drogi nie powoduje może wielkich komplikacji, gdyż głównie przechodzą tędy piesi, czasem pojawiają się rowerzyści. Gorzej gdyby takie zagrodzenie miało przyjąć charakter trwały.
- Przyznaję, że trwa dosyć długo już ciągnący się spór między dzielnicą, a właścicielem terenu - powiedziała "Echu" Ewa Gniewek, szefowa delegatury wydziału geodezji. - Żeby sprawę rozstrzygnąć, trzeba przede wszystkim ustalić, jak faktycznie przebiegają linie rozgraniczające między działkami. Należy to uczynić na drodze decyzji administracyjnej. Może uda się doprowadzić do ugody z właścicielem działki. Gdyby jednak takowa nie doszła do skutku sprawę rozstrzygnie sąd.
Taka jest z grubsza procedura, którą trzeba przeprowadzić. Jak nas zapewniła Ewa Gniewek sprawa jest w toku, ale zapewne potrwa bardzo długo. Na pewno nie zostanie zakończona w tym roku. Jest to niestety cecha większości spraw własnościowych.
Grzegorz Ciesielski