Bubel, a nie wiadukt
9 października 2009
Jeszcze nie ruszyły prace przy budowie wiaduktu w Chotomowie, a już wiadomo, że będzie to bubel. Powód? Podobnie jak w Legionowie w ciągu drogi krajowej nr 61 - brak ścieżki rowerowej.
Nie zadbały o to Polskie Linie Kolejowe, a władze gminy i powiatu mało sku-tecznie walczyły o interes mieszkańców. Projekt przyklepano i nie ma możliwości jego zmian. Sytuacja dokładnie taka, jak w przypadku Legionowa, co opisaliśmy dwa tygodnie temu. - Na wiadukcie w Chotomowie ścieżki rowerowe nie są przewi-dziane - z rozbrajającą szczerością przyznaje Krzysztof Łańcucki, rzecznik PKP PLK.
Oczywiście, można się zastanawiać, czy w ogóle ścieżki są potrzebne. Otóż są. Nie może być tak, że na przeprawie nad torami kolejowymi nie ma bezpiecznego przejazdu dla rowerzystów. Wszystkie nowo powstające obiekty powinny być tak projektowane, aby na nich mogły zostać wytyczone ścieżki. Tym bardziej że może okazać się, iż jest to jedyna w okolicy możliwość przedostania się rowerem na drugą stronę torów.
Po raz kolejny okazuje się, że jeśli nie urządzi się protestu, blokady, marszu czy wiecu - to nie osiągnie się nic.
W powiecie legionowskim to już drugi skandaliczny przypadek zlekceważenia rowerzystów. Podobne sytuacje mają miejsce w Warszawie. Na Białołęce nie będzie ścieżki na wiadukcie przy stacji PKP Płudy. Między Bemowem a Kołem nad budo-waną trasą S8 w ciągu ulicy Księcia Janusza już powstał wiadukt nie dla cyklistów. Wszystkie te przykłady pokazują, że rozporządzenie Ministra Transportu w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogowe obiekty inżynierskie powinno zostać pilnie zmienione. Najlepiej wprowadzić bezwzględny obowiązek budowania ścieżek rowerowych, a nie uzależniać tego od potrzeb, przeznaczenia i usytuowania obiektu. Bo z jakiego powodu uznano, że potrzeby, przeznaczenie i usytuowanie wiaduktu w Chotomowie nie wymagają wytyczenia drogi dla rowerów?
- Decyzja o budowie wiaduktu została podjęta półtora roku temu. Negocjowa-liśmy budowę ścieżki, ale nie została uwzględniona, odbyły się wywłaszczenia i nie ma już możliwości zmiany projektu - mówi Jan Grabiec, starosta legionowski. - Są jeszcze dwie możliwości, by ścieżka powstała. Pierwsza to wydzielenie pasa dla ro-werzystów z szerokości jezdni (bo droga, łącząc kilka miejscowości, ma znaczenie lokalne i nie przewiduje się tu wzmożonego ruchu), a druga to wybudowanie przej-ścia podziemnego ze ścieżką rowerową. Powstają nowe ścieżki rowerowe, jak Cho-tomów - Olszewnica, planujemy też budowę ścieżki Chotomów - Jabłonna, dlatego będziemy zabiegać o zapewnienie rowerzystom bezpiecznego przejazdu przez tory.
- Występujemy do wszystkich decydentów o wybudowanie przejścia podziem-nego dla pieszych. Gmina widzi je w miejscu obecnego przejścia. Najlepiej, żeby zostało wybudowane, zanim zostanie uruchomiony wiadukt - mówi Tadeusz Rokicki, zastępca wójta Jabłonny.
(wt), bk