Bielany nie skarżą się na cięcia autobusowe?
4 kwietnia 2013
- Chcą likwidować autobusy? Powinni dołożyć. Z Broniewskiego do centrum mamy praktycznie tylko 114. Zostają tylko tramwaje, którymi trzeba dojeżdżać do metra - mówi pan Krzysztof, jeden z mieszkańców.
- Większość tych autobusów jedzie przez Kasprowicza, Żeromskiego, sporo także przez Marymoncką. Sporo linii mamy z Chomiczówki, z Wolą łączy Bielany 103, który kończy trasę na tyłach Dworca Zachodniego. Broniewskiego to jednak także jedna z ważniejszych ulic dzielnicy, a poza tym 114 to mamy tylko same tramwaje. Kiedyś kursowały linie przyspieszone, ale pozostało po nich wspomnienie. Przydałoby się coś tu poprowadzić - mówi pan Krzysztof. Z drugiej strony - linia tramwajowa prowadzi przez całą Broniewskiego i dalej. A jednym z głównych założeń ZTM jest, by w ramach oszczędności linie autobusowe nie dublowały się z transportem torowym. Ograniczenie kursowania autobusu 121 to jedyna zmiana, jaka w lecie może dotknąć naszą dzielnicę - mówi rzecznik.
Na tle innych rejonów Bielany nie będą specjalnie dotknięte. Ograniczenie kursowania 121 do dni powszednich w godzinach 7-17 to żaden dopust boży.
Wspomniany 121 kursuje od ul. Gwiaździstej, zatrzymuje się m.in. przy Szpitalu Bielańskim, UKSW, później przez Sokratesa dociera do Chomiczówki. Zainteresowani dotychczasową częstotliwością kursowania mogliby być mieszkańcy Młocin, ale nie mają większych zastrzeżeń.
- Mamy autobusy 114 i 181, 203, 303, metro i tramwaje. Trochę boli nas ograniczenie kursowania tramwaju nr 17 kosztem "dwójki", która jedzie mostem Północnym, a i tak nas omija. Ale generalnie mamy większe problemy - mówi Agnieszka Gola ze Stowarzyszenia Mieszkańców Młocin.
- Ograniczenie kursowania autobusu 121 to jedyna zmiana, jaka w lecie może dotknąć naszą dzielnicę. Na pewno zapoznamy się z sugestiami mieszkańców i zgłosimy ZTM nasze propozycje - mówi Tadeusz Olechowski, rzecznik urzędu dzielnicy.
mac