Bielany ledwo zipią, nie będzie inwestycji
15 lutego 2012
W tym roku na Bielanach czeka nas inwestycyjna posucha - z poważniejszych przedsięwzięć zaplanowano tylko remont liceum ogólnokształcącego. Jako piąta pod względem liczby ludności dzielnica Warszawy, Bielany dostały na inwestycje zaledwie 7 mln zł - sześć razy mniej niż sąsiednie, mniejsze powierzchniowo Bemowo. - Rozbieżności są ogromne, czy nasze władze śpią? - pytają przerażeni mieszkańcy.
W tym roku bielański budżet na inwestycje jest najmniejszy ze wszystkich dzielnic. Nie wiadomo nawet, czy oprócz remontu budynku liceum przy Kiwerskiej 3 dzielnica wystartuje z zaplanowaną na ten rok budową brakującego odcinka al. Reymonta. Zabezpieczone na ten cel 800 tys. zł może być bowiem wykorzystane do 2014 r.
Obiecanki-cacanki
Dokładnie rok temu burmistrz Bielan Rafał Miastowski, zapytany na łamach "Echa" o sensowność występowania do miasta o pieniądze na budowę "Ogrodu Zmysłów" czy Domu Kultury "Piaski" w momencie braku pieniędzy na edukację i inwestycje drogowe, zapewniał, że oprócz nowoczesnych i przejezdnych dróg, mieszkańcom są potrzebne także rekreacyjne tereny zieleni i domy kultury. - To są właśnie czcze zapewnienia, bez efektów - uważa radny Ryszard Podczaski, przewodniczący dzielnicowej komisji inwestycji. - Zarząd dzielnicy powinien bardziej walczyć o fundusze.
Brak zaangażowania owocuje tym, że jedyną inwestycją prowadzoną w tym roku przez dzielnicę jest remont Lelewela. Nie ma pieniędzy na budowę i utrzymanie dróg dzielnicowych, ani na tworzenie nowych miejsc w przedszkolach. I cóż z tego, że natychmiastowego remontu wymaga budynek Zespołu Szkół Sportowych nr 50 przy ul. Lindego 20, który dosłownie się wali, skoro inwestycja ta pochłonęłaby ponad 7 mln, czyli kwotę, którą Bielany dostały w tym roku na wszystkie inwestycje - narzeka radny Podczaski.
Dom Kultury pod znakiem zapytania
Koszt budowy osiedlowego Domu Kultury "Piaski" wraz z projektem został oszacowany na 12 mln zł. Realizacja tej inwestycji stoi jednak pod znakiem zapytania nie tylko ze względu na ograniczony budżet. Właściciele garaży nie zgadzają się bowiem na oddanie części terenu położonego przy ul. Magiera, na którym ma powstać placówka. Do dziś w delegaturze biura gospodarki nieruchomościami toczy się postępowanie w sprawie uregulowania stanu prawnego działki oraz posadowionych na tym gruncie garaży, które znajdują się w bliskim sąsiedztwie nieużytkowanego pawilonu przeznaczonego do rozbudowy na dom kultury. Władze dzielnicy zapewniają jednak, że równolegle z toczącym się postępowaniem prowadzone są z powodzeniem rozmowy z właścicielami garaży w sprawie ekwiwalentu za przekazanie nieruchomości miastu. - Mamy nadzieję, że niebawem przejmiemy cały teren pod budowę domu kultury. Nieuregulowany stan czterech działek, na których stoją garaże, to wynik pomyłki zapisu notarialnego popełnionego jeszcze w latach 70-tych - tłumaczy Tadeusz Olechowski, rzecznik urzędu dzielnicy Bielany.
Nie jest źle...
Rafał Miastowski, burmistrz Bielan, zapytany o przyczynę finansowych kłopotów dzielnicy mówi krótko: - Tegoroczny plan inwestycyjny w naszej dzielnicy, choć rzeczywiście niezbyt imponujący w porównaniu z poprzednimi latami, nie jest żadnym zaskoczeniem w obliczu kryzysowej sytuacji finansowej miasta - mówi. - Za te pieniądze zostanie zrealizowany kapitalny remont Liceum im. Joachima Lelewela przy ul. Kiwerskiej za kwotę 6,2 mln zł. Natomiast pozostałe 800 tys. zł zostanie przeznaczone na zagospodarowanie terenu wokół Bielańskiego Centrum Edukacji Kulturalnej przy ul. Szegedyńskiej - mówi burmistrz. - Poza tym nie przywiązywałbym zbyt wielkiej uwagi do kwoty 7 mln zł na tegoroczne bielańskie inwestycje.
Anna Przerwa
Jakie Państwa zdaniem są najpilniejsze do przeprowadzenia inwestycje w dzielnicy? Opinie w tej sprawie prosimy kierować pod nr tel. 22 392-08-30, mailem na adres redakcja@gazetaecho.pl bądź umieścić je pod tym artykułem.