REKLAMA

Bielany

różne »

 

Bielany chcą Muzeum Kolejnictwa. Huta: nieaktualne.

  25 kwietnia 2013

alt='Bielany chcą Muzeum Kolejnictwa. Huta: nieaktualne.'
źródło: www.muzeumkolejnictwa.waw.pl

Sąd Okręgowy zadecydował, że w ciągu roku Muzeum Kolejnictwa musi opuścić siedzibę przy ul. Towarowej 1. Miejsce przejmą PKP, które chcą sprzedać teren deweloperom. Jest propozycja, by muzeum przenieść na Bielany. - Nierealna. To by kosztowało miliony i nie ma tam miejsca - twierdzi dyrektor Ferdynand Ruszczyc. - Bzdura. Huta chciała udostępnić przepiękne hale. Dla Muzeum Kolejnictwa, Techniki i Motoryzacji. Jesteśmy w stanie pomyśleć też o innej lokalizacji - mówi wiceburmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk. - To już nieaktualne - mówi przedstawicielka Huty.

REKLAMA

Muzeum na terenach dawnego Dworca Głównego istnieje od 41 lat. W 1994 roku pomiędzy Ministrem Transportu i Gospodarki Morskiej a dyrektorem generalnym PKP została zawarta umowa o nieodpłatnym użytkowaniu. W 2009 r. Muzeum Techniki i Komunikacji na Bielanach? Muzeum Techniki i Komunikacji na Bielanach?
Pod koniec lutego na łamach "Echa" pisaliśmy o pomyśle przeniesienia na Bielany siedziby Muzeum Kolejnictwa, które było zagrożone utratą lokalizacji na Towarowej.
PKP umowę wypowiedziały, a konieczność opuszczenia siedziby przez muzeum potwierdził sąd.

- Zaproponowano nam cztery lokalizacje. Żadna z nich nie spełnia podstawowych warunków. Stacja postojowa Szczęśliwice nie ma nawet jeszcze uregulowanej sytuacji prawnej. Inne propozycje to: Warszawa Grodzieńska na tyłach Dworca Wileńskiego, miejsce przy alei Tysiąclecia i niewybudowanej jeszcze Nowokijowskiej niedaleko Dworca Wschodniego oraz Sochaczew, gdzie mamy swój oddział. Wszędzie tam należałoby budować od podstaw. Na wyprowadzkę mamy rok, a w żadnym ze wskazanych miejsc nie dałoby się zbudować w tak krótkim czasie obiektów potrzebnych muzeum.

- Będziemy odwoływać się od decyzji sądu. Te miejsca nie mają żadnej infrastruktury. Muzeum Kolejnictwa to specyficzne muzeum, które wymaga przestrzeni. Nie da się zbiorów po prostu przenieść do innego budynku. Chcieliśmy na bazie Muzeum Kolejnictwa stworzyć Centrum Cywilizacji Techniki, czyli od bosych stóp do najwymyślniejszych sposobów poruszania się. Ten pomysł został wpisany jako priorytetowy do kolejnej perspektywy unijnej po 2014 roku. Bardzo wiele korzyści dałoby pomieszczenie w jednym miejscu jakby połączonych Muzeów Kolejnictwa, Techniki i Motoryzacji. Jeżeli sąd nie zmieni decyzji, trzeba będzie z tych planów zrezygnować - mówi Paweł Cukrowski, dyrektor Departamentu Kultury, Promocji i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego.

- PKP nie niszczą Muzeum Kolejnictwa. Tak naprawdę szukamy sposobów na rozwiązanie. Muzeum od czterech lat zajmuje teren przy placu Zawiszy bezprawnie - mówi Katarzyna Mazurkiewicz, rzeczniczka PKP S.A.

PKP bezduszne

Tymczasem w sądzie toczy się nadal sprawa dotycząca zapłaty przez Muzeum Kolejnictwa ponad 2,3 mln zł za tzw. bezumowne korzystanie z nieruchomości przy Towarowej. Bieżąca działalność Muzeum Kolejnictwa jest finansowana przez województwo. W ubiegłym roku dotacja przekroczyła 3,5 mln zł, w tym 3,2 mln. Ani samorząd, ani muzeum nie mają pieniędzy na pokrycie żądań.

- Postawa PKP jest bezduszna. Zajmujemy tylko dwa z sześciu hektarów. Jest teren w stronę Dworca Zachodniego, wzdłuż ul. Kolejowej, tak zapuszczony, że to wstyd, aby coś takiego istniało w XXI wieku. Tam należałoby inwestować. PKP Cargo chciałoby pomiędzy Dworcem Głównym a Sochaczewem uruchomić linię turystyczną. Skoro w obrębie jednej grupy PKP są dwa tak różne pomysły, to coś tu jest nie w porządku - wskazuje dyrektor Ruszczyc.

Wstąp do księgarni

Muzeum na Bielany!

- Znamy propozycję Huty, ale naszym zdaniem jest ona nierealna. Należałoby wyłożyć grube miliony, a na to właściciel terenu się nie zgodzi. Poza tym w hali Huty nie ma miejsca na wszystkie nasze eksponaty - uważa Ruszczyc.

Dwa lata temu propozycję Huty rozważało Muzeum Techniki, które chciałoby się wyprowadzić z Pałacu Kultury i Nauki, ale to muzeum mogłoby zapełnić jedną halę, a tych jest sześć. Musi więc mieć partnera i idealna zdawałaby się zgoda na przeprowadzkę tam Muzeum Kolejnictwa.

- Najgorszy jest grzech zaniechania. Od kilkunastu lat wiadomo o zagrożeniu, a nic się nie robi. W międzyczasie mogło powstać Centrum Nauki Kopernik, a Muzeum Kolejnictwa tkwiło w marazmie. Przy takim podejściu można powiedzieć, że Muzeum już nie ma siedziby. My, jako władze dzielnicy bardzo chętnie powitalibyśmy Muzeum na Bielanach. Gdyby dołączyły muzea Techniki i Motoryzacji, to na pewno miejsce cieszyłoby się wielkim powodzeniem. Nawet tory kolejowe są tam doprowadzone. Można byłoby stworzyć centrum komercyjne, gdzie wybudowane zostałyby m.in. restauracje. Połączenia komunikacyjne są świetne. Mamy trasę mostu Północnego, w okolicy będzie prowadzić trasa S7. Do tego metro, tramwaje i autobusy. Na Bielanach byłaby to większa atrakcja niż w centrum. Ale o czym tu mówić, skoro rozmowy nawet się nie zaczęły? - mówi wiceburmistrz Pietruczuk.

REKLAMA

Odwrót Huty

Huta nie zamierzała wykładać pieniędzy, ale gotowa była wydzierżawić teren na wiele lat w użytkowanie wieczyste. I byłoby pięknie, niestety ostatnio huta zmieniła stanowisko.

- To już przestało być aktualne. Rozważaliśmy taki projekt, ale teraz mamy inne koncepcje. Hale prawdopodobnie zostaną rozebrane. Nasza propozycja nikogo tak naprawdę nie zainteresowała. Muzeum Kolejnictwa nie przejawiło woli przeprowadzenia się na Bielany - informuje rzeczniczka Huty Ewa Karpińska.

Burzy to nieco koncepcję wiceburmistrza Pietruczuka, ale nie do końca.

- Chcielibyśmy muzeum w naszej dzielnicy, ale żadna inna lokalizacja się nie nadaje. Władze Huty wykazały dobrą wolę, ale nikt nie lubi, jak nie jest traktowany poważnie. Znając jednak ich nastawienie ja bym się nie poddawał. Tylko, że teraz sprawa musiałaby być pilotowana przez marszałka lub co najmniej wicemarszałka sejmiku. Urząd Marszałkowski i Muzeum Kolejnictwa - toczące nieustająco przegrywaną wojnę z PKP - popełniły grzech zaniechania. Trzeba działać szybko, bo Muzeum ma rok i istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostanie rozparcelowane - uważa Pietruczuk.

REKLAMA

Gdzie jeszcze?

Na wieść o kłopotach Muzeum Kolejnictwa do boju ruszyli warszawiacy, którzy mają różne pomysły na nową lokalizację.

- Zapraszamy na Pragę. Dużo miejsca jest pomiędzy stacją Warszawa Praga a Warszawa Toruńska. Dojazd także idealny - pisze pan Zbigniew.

- Mamy masę miejsca na Olszynce Grochowskiej. To nawet lepiej od placu Zawiszy, bo czy takie miejsce warte miliardy złotych w centrum powinno być przeznaczone dla muzeum? - zastanawia się Janusz.

- Jest wiele przykładów na to, że właśnie centrum to miejsce dla tego rodzaju obiektów: Sydney, Bruksela, Utrecht, Norymberga, Kair, Johannesburg - punktuje Ruszczyc, który dziwi się jednocześnie, dlaczego takiego obiektu jak Dworzec Główny nie wpisano do rejestru zabytków. Nie wpisano, chociaż zrobiono tak np. z dworcami Powiśle, Śródmieście czy też Ochota.

Wiadomo jednak, że jeśli obiekt nie jest zabytkiem, to łatwiej będzie go zlikwidować, a teren pod przyszłą zabudowę jest niebywale atrakcyjny.

- Nie stoimy na stanowisku, że Towarowa albo śmierć, ale musimy mieć zapewniony byt - uważa Ruszczyc.

- To jest ratunek. Bielany! - zachęca wiceburmistrz Pietruczuk.

Już teraz jednak należałoby zaczynać rozmowy.

mac

.
 

REKLAMA

Komentarze (1)

# eRDe

27.04.2013 20:39

Byłoby fajnie, ale chyba nie ma na co liczyć:(
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024