Bielańskie karate rządzi już od 20 lat
20 maja 2013
"Bielany. To lubię!" - to cykl, w którym prezentujemy charakterystyczne, niepowtarzalne miejsca w dzielnicy, które wyróżniają Bielany na tle innych warszawskich dzielnic. Czekamy na opinie (redakcja@gazetaecho.pl, 22 614-58-28) - co lubisz na Bielanach? W tym wydaniu bielańskie Kyokushin Karate.
- W tym wieku nauka powinna oznaczać zabawę. To są jeszcze małe dzieci, ale dobrze, że rodzice zapisali je na treningi - stwierdza Mariusz Mazur, jeden z założycieli klubu. - Sport jest bardzo ważny w wychowaniu młodego człowieka. Jeśli dzieciaki trafią na dobrego trenera, to może im to wiele dać. Treningi kształtują charakter. W klubach zawierają się przyjaźnie na całe życie. Organizujemy zawody, obozy. Robert i Paweł - moi instruktorzy, którzy prowadzą zajęciami z najmłodszymi grupami, też zaczynali w wieku pięciu, sześciu lat. Bardzo mnie cieszy, że związali się z karate na stałe i pozostali w klubie.
Co to znaczy?
Karate Kyokushin to jeden z najbardziej popularnych stylów karate. Tajemnicze słowo "Kyokushin" oznacza dążenie do poznania prawdy. Jest to styl karate wynaleziony przez Masutatsu Oyamę. Dość niesamowitego człowieka, który przez półtora roku przebywał sam w górach, gdzie pracował nad swoim stylem karate. Po powrocie z gór ponoć nie miał sobie równych. A po co w ogóle takie ćwiczenia? Podobno mistrz Oyama mawiał: "Aby przekroczyć nieuświadomione granice ludzkich możliwości, wydobyć ukryty w nas potencjał siły ducha i zwyciężyć siebie samego."
Bielański Klub Kyokushin Karate ma już ponad 20 lat. Założyli go dwaj trenerzy - Mariusz Mazur i Andrzej Niedzielski. Klub ma na koncie wiele sukcesów - zawodnicy wciąż zdobywają kolejne tytuły Drużynowych Mistrzów Polski w kategoriach juniorów młodszych, juniorów i seniorów. Bielański klub należy do World Karate Organization Non Profit oraz European Karate Organization, największych organizacji karate.
Moc zajęć na Staffa
Klub mieści się w jednej z najnowocześniejszych hal sportowych w Warszawie, przy Zespole Szkół nr 51 im. Ignacego Domeyki przy ul. Leopolda Staffa 3/5. W miarę rozwoju poszerzał swoją ofertę i dzisiaj odbywają się tu także zajęcia z: aikido, boksu, jogi, brazylijskiego jiu-jitsu, capoeiry, zajęć fitness, badmintona, tenisa stołowego, sekcji siatkówki, siłowni.
W nowoczesnej hali jest mnóstwo przestrzeni, wygodne maty i świetni trenerzy. Ale niech o tym powiedzą sami uczestnicy zajęć...
Daria, 7 lat
Daria
Przychodzę tu od dwóch lat. Chodzę jeszcze na inne dodatkowe zajęcia - plastykę i gimnastykę, ale karate jest najfajniejsze. A najlepsze są na zajęciach zabawy!
Mateusz
Mateusz, 6 lat
Bardzo lubię zajęcia karate, najfajniejsze są tu zabawy. Mój kolega Michał chyba też się zapisze na te zajęcia.
Konrad
Konrad, 7 lat
Przychodzę tu od przedszkola, bardzo lubię zajęcia. Najbardziej podobają mi się ćwiczenia ciosów i zabawy, szczególnie "wilk i owca".
Marysia
Marysia, 4 lata
Najfajniejsze jest przewracanie się na materacach. Lubię też skakanie i bieganie za Anią. Jak będę duża, to też będę ćwiczyć karate.
Marta
Marta, 5 lat
Przychodzę tu drugi rok. Podobają mi się zabawy, szczególnie "lawina" i skakanie z materacy. Chodzę jeszcze na balet, który też lubię.
kz