Białołęka - najdroższy bazar w Warszawie
24 lutego 2016
Warszawa ma dziewięć miejskich targowisk, rozsianych po całym mieście. Jedno z nich ulokowane jest przy Porajów - i jak się okazuje, to najdroższy bazar w mieście.
Przykładowy koszyk wyglądał tak samo: wkładano do niego ziemniaki, ogórki, pomidory, marchew, mandarynki, banany i jabłka. Zbierano też ceny tych warzyw i owoców i wyciągano średnią - w ten sposób można określić, że najtańsze pomidory są na Pradze, na Męcińskiej (4 złote za kilogram), natomiast ziemniaków absolutnie nie opłaca się kupować na Radzymińskiej (4,5 złotego za kilo). Jak bardzo odstaje od tych cen bazar przy Porajów?
Nie da się ukryć, że bardzo. O ile wymienione wyżej ziemniaki można kupić za przyzwoitą cenę 1,8 zł (taniej jest tylko na dwóch innych bazarach) a marchew mieści się w stołecznej średniej (3 złote za kilo) - to po resztę warto jechać gdzie indziej. Suma zakupów na Białołęce to 42,30 zł, drugi najdroższy bazar miejski, przy Namysłowskiej, oferuje to samo o ponad trzy złote mniej. Najtaniej zaś jest na Grochowskiej, gdzie wszystkie te produkty można kupić za... 23 złote i 10 groszy.
Jak było przed rokiem?
Dla porównania - tenże zestaw artykułów w styczniu 2015 roku kosztował 32 złote. I też było najdrożej w Warszawie (ex aequo z targowiskiem na Banacha). Widać też sezonowość produktów - we wrześniu, podczas poprzedniego badania, za zakupy trzeba by było wydać 22,1 złotego.
A sąsiedzi bazar lubią!
Mimo tego, że to najdroższe targowisko miejskie w Warszawie, mieszkańcy z bazaru korzystają chętnie. - Większość produktów spożywczych kupuję właśnie tam - mówi pani Iza, na Porajów chodząca codziennie. - Warzywa, mięso, pieczywo - to moje zakupy. W zasadzie to tylko po przetwory i nabiał chodzę do sklepów, natomiast w całą resztę zaopatruję się na targowisku. Nawet jeśli niektóre rzeczy są droższe niż w dyskontach, to jakość rekompensuje różnicę.
(wt)