Białołęka jak Starówka? Chcą parku kulturowego
23 stycznia 2020
Rada osiedla domów jednorodzinnych wyszła z zadziwiającą propozycją ochrony na wzór... Starego Miasta i pałacu w Wilanowie.
Tzw. park kulturowy to zabytkowy obszar, na którym znajdują się charakterystyczne i szczególnie cenny zabytki. W całej Polsce wyznaczono ich tylko kilkadziesiąt, a w Warszawie - zaledwie dwa.
Zakonnice wycięły lasek. "Podobno będą bloki"
Gdy tylko w ruch poszły piły, natychmiast pojawiły się spekulacje, że teren zostanie zabudowany. Warszawskie prowincje zakonów są znane z przedsiębiorczości.
Decyzją rady miasta za parki kulturowe uznano pałac wilanowski i jego otoczenie oraz "historyczne centrum Warszawy", do którego zaliczono Starówkę, Nowe Miasto, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat i Łazienki Królewskie. W tym kontekście propozycja objęcia jednakową ochroną Białołęki Dworskiej jest co najmniej ekscentryczna.
Kameralne osiedle...
W skierowanym do urzędu dzielnicy piśmie rada osiedla przekonuje, że Białołęka Dworska jest "jedynym w obecnych granicach stolicy miastem-ogrodem, którego koncepcja i założenia powstałe w końcu lat 20. XX wieku nie zostały zatarte. O ile powstałe w tym samym czasie i duchu Włochy, fragmenty Żoliborza czy Muranowa znacząco zmieniły charakter, o tyle Białołęka Dworska stanowi przykład zielonego, kameralnego osiedla, stwarzającego najdogodniejsze warunki do życia".
Białołęka Dworska rzeczywiście powstała w okresie międzywojennym, ale nie jest miastem-ogrodem w ówczesnym rozumieniu tego terminu. Osiedle nie jest nawet wpisane do rejestru zabytków (jak Sadyba) ani ich gminnej ewidencji (jak Boernerowo czy Młociny). Ochroną konserwatorską objęte są tylko pojedyncze domy z lat 1900-1920.
- Po analizie gminnej ewidencji zabytków Wydział Kultury stwierdza, że na terenie wskazanym do utworzenia parku kulturowego nie ma zabytków charakterystycznych dla miejscowej tradycji budowlanej i osadniczej - czytamy w odpowiedzi wiceburmistrz Izabeli Ziątek.
...czeka na plan
Propozycja zapewne by nie padła, gdyby wschodnia część Białołęki Dworskiej doczekała się wreszcie planu zagospodarowania przestrzennego. Rada Warszawy dała zielone światło dla jego opracowania w sierpniu 2008 roku. Ponieważ planu nie uchwalono do dziś, mieszkańcy domów znajdujących się między Wałuszewską, Ołówkową i Ornecką wciąż nie wiedzą, co powstanie w ich najbliższym sąsiedztwie. Jak łatwo się domyślić, najwięcej obaw budzi ewentualna budowa bloków mieszkalnych.
Wiosną ubiegłego roku duże emocje wśród mieszkańców Białołęki Dworskiej wzbudziła wycinka lasku przy Ołówkowej, należącego do Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. Po osiedlu krążyła plotka, że lada dzień ruszy budowa bloków, marketu oraz kościoła, jednak na razie teren pozostaje niewykorzystywany.
(dg)
.