Będzie mróz, będzie lodowisko
17 grudnia 2004
Dzieci i młodzież z Tarchomina być może spotka w tym roku miła niespodzianka. Otóż od lat mali mieszkańcy marzą o lodowisku z prawdziwego zdarzenia. Można by je wylać na którymś z boisk przy sprzyjającej aurze.
- Przymierzamy się do zorganizowania lodowiska na terenie boiska przy ul. Strumykowej - zapewnia Krzysztof Przygoda, kierownik hal i boisk w BOS-ie. - Wszystko jednak zależy od tego czy będzie mróz, i to mróz przez co najmniej kilka dni z rzędu. Przypomnę, że w roku ubiegłym było lodowisko, ale niestety z uwagi na kiepską pogodę utrzymało się jedynie przez dwa dni.
Celowo o sprawie lodowiska piszemy już dziś, gdyż w ubiegłych latach interwe-niowaliśmy w styczniu. Na przykład 21 stycznia 2004 "Echo" pisało: "Pracownicy BOS-u nie planują budowy ślizgawki. Co prawda jedno lodowisko powstało przy szkole na ul. Leśnej Polanki, ale o profesjonalnie przygotowanej, lśniącej płycie chyba trzeba, jak co roku, zapomnieć." A przypomnijmy Krzysztofowi Przygodzie, że znacznie wcześniej zeszłej zimy był długo utrzymujący się mróz, który Białołęcki Ośrodek Sportu przeoczył.
O potrzebie lodowiska piszemy trzecią zimę z rzędu. Do trzech razy sztuka. BOS ma szansę pokazać, że mimo wszystko coś potrafi. Zatem polecamy uwadze profesjonalistów z ośrodka prognozę pogody i czekamy na ślizgawkę. Lud chce na lód.
gc