Będą progi?
25 lutego 2011
Cylichowska, Szafranów i Wiązana - na tych ulicach powinny powstać progi zwalniające. Takie jest zdanie radnego Mirosława Gotowca, który domaga się informacji, ile kosztowałoby i kiedy mogłoby zostać wykonane takie rozwiązanie drogowe.
Próg zwalniający ma przede wszystkim dyscyplinować kierowców i zmusić do jazdy z wymaganą prędkością (czyli maksymalnie 50 km/h na terenie zabudowa-nym). O tym, gdzie można je położyć, decyduje roz-porządzenie ministra infrastruktury z 3 lipca 2003 r., w którym można przeczytać, że niedopuszczalne jest budowanie ich na drogach wyjazdowych dla służb ratunkowych; ulicach, po których kursuje komunikacja miejska albo na których nawierzchnia nie pozwala na umieszczenie oznakowania poziomego tudzież łukach dróg i w miejscach, w których progi powodowałyby za-grożenie dla ruchu. Do tego dochodzą odrębne przepisy jasno formułujące sposób umieszczenia progów - wszystko jest konkretne i nie pozostawia możliwości impro-wizacji. Teraz pozostaje pytanie, ile kosztowałoby położenie progów na wspomina-nych na wstępie ulicach.
Koszt jednego progu to około 2,5 tys. złotych - mówi Andrzej Murat, rzecznik dzielnicy. - Do tego trzeba też doliczyć koszty ich utrzymania i remontów.
Suma jakoś nie powala, biorąc pod uwagę standardy miejskich inwestycji, ale rzecznik Wawra hamuje zapał. - Te trzy ulice wykonane są w technologii destrukt plus nakładka asfaltowa. Progi zwalniające na takim podłożu nie zdają egzaminu ze względu na niedostateczną trwałość podłoża. Wykonanie progów musi być uzasad-nione względami bezpieczeństwa, nie może być działaniem żywiołowym. Na wymie-nionych ulicach takich względów nie ma - podsumowuje rzecznik.
Tak więc na progi nie ma szans.
(wt)
![]() |
![]() |













































