Bat na kierowców. Słupki na trzynastu ulicach
29 sierpnia 2017
Jedni uznają je za skuteczny środek walki z nieprawidłowym parkowaniem, inni zaś twierdzą, że są brzydkie, niepotrzebne i utrudniają życie. Obiekcje co do montowania kolejnych słupków mają też sami urzędnicy, ale kierowcy często nie pozostawiają im wyboru. W tym roku 13 bielańskich ulic zostanie ozdobionych słupkami.
Kto z nas nie spotkał się z sytuacją zastawionego przez samochód chodnika, ścieżki rowerowej, trawnika, a nawet przystanku autobusowego? Parkowanie tuż przed przejściem dla pieszych, czy na skrzyżowaniu to smutny standard, który mało kogo jeszcze dziwi. Problem w tym, że takie parkowanie może być śmiertelnie niebezpieczne dla pieszych, którzy są zmuszeni wchodzić na jezdnię wprost zza zaparkowanego samochodu. Refleksja, by zablokować możliwość zostawienia w takim miejscu auta, pojawia się automatycznie, gdy dochodzi do wypadku. Jak twierdzą bowiem urzędnicy, stawiając słupki ograniczające parkowanie narażają się na masową krytykę mieszkańców zwracających uwagę na to, że jest to rozwiązanie niewygodne i mało estetycznie. Jednak często nie ma wyjścia, szczególnie gdy problem z nieprawidłowym parkowaniem stwarzającym zagrożenie powtarza się nagminnie.
- Jestem za ustawianiem słupków. Niestety częstym widokiem na bielańskich ulicach jest zagrodzone przejście dla pieszych przez parkujące samochody. Jest to przysłowiowe "proszenie się o tragedię" - przekonuje bielański radny Stefan Kulesza.
Nowe słupki na 13 ulicach
Urząd dzielnicy informuje, że od początku roku na Bielanach nie zostały ustawione żadne słupki ograniczające parkowanie. Ma jednak szeroko zakrojone plany. - Do końca bieżącego roku planujemy ustawić słupki na ul. Kiwerskiej, Wrzeciono, Staffa, Nałkowskiej, Kwitnącej, Księżycowej, Swarożyca, Cienkiej, Lekkiej, Magiera, Galla Anonima, Literackiej i Skalbmierskiej - mówi wiceburmistrz Bielan Artur Wołczacki, a więc jakby nie liczyć, aż na 13 ulicach pojawią się nowe słupki.
- Nie jestem zwolennikiem ograniczania miejsc parkingowych, gdzie parkowanie nie powoduje zagrożenia dla pieszych. Jednak miejsc parkingowych na terenie naszej dzielnicy jest nadal zbyt mało - mówi Stefan Kulesza. Jak przekonuje, na najbliższej sesji rady dzielnicy ma zamiar nadal drążyć ten temat, który z punktu widzenia wielu mieszkańców wydaje się istotny.
A może by tak pójść przykładem innych samorządów, które zamiast mało estetycznych słupków, tam gdzie się da, sadzą żywopłoty? Z całą pewnością jest to ciekawsze i bardziej ekologiczne rozwiązanie.
(DB)