Awantura i bijatyka na domówce w Falenicy
6 kwietnia 2016
Nie czarujmy się - może święta i są chwilą odpoczynku, ale na ogół to czas napięć i odreagowywania wszelkich animozji. Tak było i tej Wielkanocy, kiedy to niewinne spotkanie towarzyskie zamieniło się w burdę, zakończoną w szpitalu...
No właśnie - wrócił Grzegorz B. Ale nie sam - towarzyszyło mu trzech kolegów z nałożonymi na twarz kominiarkami i cała czwórka rozpoczęła regularną demolkę domu i przebywającego w nim towarzystwa. Efekt? Sześć osób trafiło do szpitala z ranami ciętymi, szarpanymi, tłuczonymi i złamaniami.
Policja nie miała łatwego zadania, bo gospodarz imprezy znał głównego bohatera tylko z imienia. Jednak po nitce do kłębka udało się go namierzyć - podczas zatrzymania 39-latek miał przy sobie kilka ciekawych przedmiotów, które mogły być wykorzystywane do przestępstw: replikę broni, kamizelkę kuloodporną, policyjny "lizak" czy fałszywą legitymację służbową.
Przedstawiono mu zarzuty pobicia i zniszczenia mienia, policja jest na tropie reszty bijących. Ich zatrzymanie jest kwestią czasu, na kompanów Grzegorz B. poczeka w areszcie.
TW Fulik
Autor zamieszcza swoje teksty
na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych