Zapomniana historia pewnego sanatorium
5 kwietnia 2016
90 lat temu w Miedzeszynie otwarto jedno z najnowocześniejszych sanatoriów dziecięcych na świecie.
W latach 30. sanatorium prowadzone przez Szlojme Gilińskiego było uznawane za niezwykle nowoczesne, stosujące nieznane wcześniej metody wychowawcze (np. praktycznie nie stosowano kar).
- Zgodnie ze statutem była to placówka leczniczo-wychowawcza, w której prowadzono zajęcia szkolne, zespoły zainteresowań, w tym kółka artystyczne oraz bibliotekę - podaje portal historyczny Wirtualny Sztetl. - Naukę prowadzono głównie w języku jidysz. Życie w sanatorium pomagały organizować dziesięcioosobowe wybierane demokratycznie dziecięce samorządy.
- Nas wysyłali do tego sanatorium na miesiąc albo sześć tygodni, żebyśmy tam pooddychali świeżym powietrzem - wspominał w 2008 roku Marek Edelman w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". - Przed wojną gruźlica to była powszechna rzecz, prawie wszystkie dzieci miały zespół pierwotny.
Placówka została zamknięta przez nazistów jednocześnie z likwidacją getta w Falenicy. Leczone w niej dzieci wraz z pracownikami zostały wywiezione do obozu zagłady w Treblince, skąd już nie wróciły. Placówka została zamknięta przez nazistów jednocześnie z likwidacją getta w Falenicy. Leczone w niej dzieci wraz z pracownikami zostały wywiezione do obozu zagłady w Treblince, skąd już nie wróciły. Pamięć o sanatorium trwała jeszcze przez jedno pokolenie, gdy przy Lokalnej stały jeszcze zabudowania sanatoryjne. Później znikły nawet one.
- Budynki zostały rozebrane w latach 70., dziś pamiętają o ich istnieniu pojedyncze osoby. - mówi Andrzej Rukowicz, autor organizowanego przez Fundację Europejski Instytut Kultury projektu pt. "GAN EDEN - Raj?", mającego na celu przywrócenie pamięci o sanatorium Medema. W planach jest m.in. wystawa, sesja naukowa, koncert pamięci i stałe upamiętnienie w Miedzeszynie. - Mam nadzieję, że projekt będzie początkiem szerszych działań, pogłębi świadomość wydarzeń historycznych, związanych z miejscem zamieszkania i przyczyni się do wzrostu poczucia tożsamości kulturowej wśród mieszkańców dzielnicy. Zapraszamy do współpracy placówki pedagogiczne i edukacyjne, poszukujemy także sponsorów.
(dg)