40 tys. bemowiaków bez meldunku, jak ich skusić?
25 kwietnia 2012
Jak zachęcić do płacenia podatków tu, gdzie się mieszka? Samorządy mają swoje metody: można liczyć na łatwiejsze dostanie się dziecka do żłobka lub przedszkola, za darmo jeździć komunikacją (to w Ząbkach), albo zapisać się na kurs angielskiego.
- Staramy się mieć około tysiąca biletów na wydarzenia sportowe czy kulturalne - mówi Michał Łukasik, rzecznik dzielnicy. - Wiadomo, że nie wystarczy ich dla wszystkich, ale to zachęta do regulowania należności z fiskusem właśnie na Bemowie. Także dla tych, którzy tu mieszkają, ale nie są zameldowani - według naszych szacunków to około 40 tysięcy osób.
Czy taka przynęta jest skuteczna? - Można tak powiedzieć. Z danych uzyskanych od urzędu skarbowego wynika, że z roku na rok zwiększa się liczba podatników z Bemowa - mówi rzecznik Łukasik. - Oczywiście, bierzemy pod uwagę naturalny przyrost mieszkańców, ale miło pomyśleć, że taka akcja promocyjna przyczynia się do wzrostu.
W tym roku największą gwiazdą na Bemowie będzie Metallica, koncentrująca właśnie w ramach Sonisphere. Dzielnica rozdaje wśród mieszkańców 500 biletów na koncert legendy metalu, która zagra w całości kultowy "Czarny album". 25 kwietnia w samo południe na stronie internetowej dzielnicy pojawił się formularz, który trzeba wypełnić, by dostać darmowy bilet. Bilety kosztują co najmniej 209 złotych, i choć nie ma już szans, aby teraz się przemeldować i zawalczyć o wejściówkę (PIT rozliczany jest według adresu na koniec 2011 roku), to kto wie, jakie atrakcje czekają bemowian w przyszłym roku?
(wt)
Jak skutecznie przekonać mieszkańców do meldunku? Zachętami, kartą mieszkańca oferującą korzystne zniżki a może bardziej radykalnymi środkami np. odmową niektórych świadczeń osobom niezameldowanym? Czekamy na opinie.