REKLAMA

Białołęka

samorząd »

 

30 tys. rocznie do kosza. Dosłownie

  25 października 2012

alt='30 tys. rocznie do kosza. Dosłownie'

Ponad 2,5 tys. zł miesięcznie wydaje urząd dzielnicy na kserowanie dokumentów - w tym stosu papierów potrzebnych radnym na sesje. Wszystkie dokumenty przygotowane są w wersji elektronicznej. Po co je zatem drukować?

REKLAMA

- Stanowczo przeciwstawiam się marnowaniu pieniędzy publicznych w postaci generowania wielu tysięcy wydruków papierowych, które po sesji lądują w koszu, bo kto jest zainteresowany archiwizowaniem materiałów w formie papierowej, które są powszechnie dostępne w formie elektronicznej? - pyta radny Marcin Korowaj. Dodaje też, że w referacie obsługi rady wielokrotnie widział ponad metrowej wysokości stosy kolorowych wydruków przeznaczonych tylko na jedną sesję - dla radnych i urzędników.

- Takie praktyki zbędnie obciążają budżet naszej dzielnicy. To nie tylko koszty zakupu papieru, to również eksploatacja drukarek, zakup tonerów, wielogodzinna praca urzędników, nie wspominając o aspekcie ekologicznym... Warto zaznaczyć, że mówimy tylko o jednym spotkaniu radnych, a przecież tego typu okazji w perspektywie czteroletniej kadencji jest wiele. Żadna prywatna firma nie pozwoliłaby sobie na takie straty materialne - mówi oburzony Korowaj.

Na przykład podczas ostatniej sesji 17 października 23 radnych dostało po 150 stron dokumentów.

- Urząd nie ma urządzenia, które drukuje i kopiuje materiały wyłącznie na potrzeby sesji. Nie da się też określić kosztów pracy osób, wykonujących tego typu czynności, bowiem mają znacznie szerszy zakres obowiązków - mówi rzeczniczka dzielnicy Bernadeta Włoch-Nagórny. Podaje też przybliżone koszty miesięczne użytkowania jednego z urządzeń służącego m.in. do kserowania dokumentów dla radnych - to ok. 2600 zł.

Mój szef twierdzi, że w redakcji "Echa" koszty drukowania (papier i toner) to ok. 1500 zł miesięcznie. A drukujemy tylko to, co naprawdę musimy. Wygląda więc na to, że koszty podane przez rzeczniczkę są mocno zaniżone.

Laptopy tańsze?

Marcin Korowaj uważa, że tańszym rozwiązaniem byłoby wyposażenie radnych w nośniki elektroniczne, tak by mogli je swobodnie zabierać na posiedzenia rady.

- Problem w tym, że każdy boi się podjąć taką decyzję i wziąć za nią odpowiedzialność przed wyborcami, bo jak to będzie wyglądało, że radni dostaną jakieś laptopy?

Tańszym rozwiązaniem byłoby wyposażenie radnych w nośniki elektroniczne, tak by mogli je swobodnie zabierać na posiedzenia rady - uważa Marcin Korowaj.
W samorządzie trzeba mieć jednak odwagę do myślenia po gospodarsku i umieć ekonomicznie uzasadnić decyzje - podkreśla Korowaj.

Problem wydawania dużych pieniędzy na papier i tonery zauważyli np. radni z Lublina. Tam właśnie zakończyła się procedura przetargowa związana z zakupem 31 laptopów dla radnych a także całego zarządu miasta.

- Wartość zamówienia to ok. 100 tys. zł (komputery plus system operacyjny). Przewidujemy znaczne oszczędności związane z drukowaniem dokumentów - mówi Beata Krzyżanowska, rzeczniczka urzędu miasta w Lublinie.

W statucie dzielnicy, w artykule 22 ust. 7 napisane jest: "...na pisemne żądanie radnego materiały mogą być przekazywane wyłącznie pocztą elektroniczną". Do tej pory z tej możliwości nie skorzystał żaden z radnych. Jako pierwsi zrobili to Wojciech Tumasz i Marcin Korowaj. Miejmy nadzieję za ich przykładem pójdą inni.

Anna Sadowska

 

REKLAMA

Komentarze (29)

# Tridlle

25.10.2012 09:10

Radny Korowaj pozazdrościł kolegom "z góry" i też chce iPada?

# jerzyk

25.10.2012 12:48

Kompletnie radny Korowaj sie kompromituje.Jako czlonek zarzadu kola PO Bialoleka krytykuje urzad rzadzony przez PO.Kazdy radny moze zrezygnowac z wydrukow na rzecz elektroniki.A jak chce nowego laptopa to niech kupi z diety.Budowa wiezy dla ptaszkow kosztowala 100.000 zl.Troche wiecej niz papier.

# Hak

25.10.2012 13:16

Korowaj jako jedyny ma odwagę o tym mówić. Bardzo dobrze trzeba z tym zrobić porządek!

REKLAMA

# Ola z pola

25.10.2012 13:18

Sprawa słuszna kibicuje radnemu Korowajowi, ale urzędnicy i beton partyjny może go przygnieść. Życzę odwagi i wytrwałości.

# wyborca

25.10.2012 13:22

Laptopy radni mogą sobie kupić za jedną dietę. Nie trzeba na to wykładać kasy z urzedu. Po prostu, jak ktoś chce być radnym - ma mieć laptop. Proste

# derto12

25.10.2012 13:24

Brawo dla odważnych radnych, Korowaj i Tumasz. Tego nam brakuje "W samorządzie trzeba mieć jednak odwagę do myślenia po gospodarsku i umieć ekonomicznie uzasadnić decyzje - podkreśla Korowaj."

REKLAMA

# toitoi

25.10.2012 13:33

Do rzeczy... co za obłuda lepiej wydawać setki tysięcy na papier niż zaoszczędzić? Korowaj i Tumasz zrezygnowali jako jedyni z papierowych wersji, jak rozumiem korzystają z prywatnych komputerów. Za to nie należy ich krytykować!

# misza

25.10.2012 14:15

Można też netbooki za złotówkę z abonamentem.
iPady też w ten sposób można kupić więc to nie jest jakieś straszne obciążenie.
Myślę że radnych stać na taki wydatek ( miesięcznie 120 zł potrącone z diety ) i problem załatwiony. Natomiast kupowanie takiego sprzętu przez Urząd jest wyrzucaniem kasy w błoto. Powinien być wymóg - chcesz być radnym, masz posługiwać się komputerem ( tabletem, etc ) i już. Będzie tak, że urząd kupi ileś tam laptopów, po czym będą ich używały dzieci i kuzyni radnych, a urząd dalej będzie drukował im papiery na sesje.

# jerzyk

25.10.2012 14:42

Korowaj to gadgeciarz

REKLAMA

# Darek

25.10.2012 15:00

Jeżyk widzę zazdrość.

# z Dąbrówki

25.10.2012 15:08

#jerzyk napisał(a) 25.10.2012 12:48
Kompletnie radny Korowaj sie kompromituje.Jako czlonek zarzadu kola PO Bialoleka krytykuje urzad rzadzony przez PO.Kazdy radny moze zrezygnowac z wydrukow na rzecz elektroniki.A jak chce nowego laptopa to niech kupi z diety.Budowa wiezy dla ptaszkow kosztowala 100.000 zl.Troche wiecej niz papier.

W tekście czytamy że zrezygnował z wydruków, a że ma swoje zdanie to inna sprawa.

# POPiS

25.10.2012 16:36

Chyba bycie radnym nie powinno polegać na przyklaskiwaniu kolegom z patrii jaka by nie była, czy to PiS czy nieszczęsne PO. Niestety w tym kraju każdego kto chce coś zrobić od razu obrzuca się błotem. A nawet jak toś lubi błyszczeć medialnie tak jak Korowaj, to szacun dla niego, bo walczy stawiając czoła kolesiostwu...Czasem mam wrażenie, że przez komentujących przemawia dziwna zazdrość. Do roboty Panowie, a nie tylko patrzycie na innych.

REKLAMA

# Heniutek

25.10.2012 16:57

Elektryczny samochód dla każdego radnego. Ponieważ tracą paliwo i nerwy jeżdżąc w tradycyjny sposób! Ten Korowaj jest jakiś śmieszny. Organizuje jakieś pseudokonferencję dotyczące małżeństwa z jakimś swoim kumplem ze wspólnoty za publiczne pieniądze (kawka, herbatka itp) i ma czelność jeszcze gadać, że marnowane są pieniądze?! Sto procent hipokryzji! Myśli, że co będzie tak mamił wszystkich, że jaki to jest prospołeczny? To niech zachęci swoich kumpli z partii, żeby brali dokumenty na maile. Chyba tylko po to mu ten laptop, że zamieszczać foty na fejsie!

# antyurzędnik

25.10.2012 21:16

Cóż jeśli radni i ich rodziny oraz dzieci nie mają laptopów, czy tabletów to podjęcie decyzji jest faktycznie konieczne. Przecież nie można dopuścić do tego, aby mieszkańcy ich obsmarowali na forum "Echa", a oni biedaczki nie mogli się wybielać pod byle nickiem.
Dość napychania kabzy urzędasom. Czy będzie to wydrukowane, czy przesłane w formie elektronicznej i tak większość z nich tego nie przeczyta.
Każdy z nich może poprosić o informację w wersji elektronicznej jak dwóch w/w radnych. Nie chcę mi się wierzyć, ze radni są tym małym procentem społeczeństwa bez dostępu do internetu.
Może warto podjąć uchwałę na najbliższej sesji o tylko i wyłącznie takiej formie przekazywania informacji. Ochronimy trochę lasów.
A tak przy okazji czy któryś z w/w radnych odpowie coś na temat kosztów parkingu dla urzędników przy UD?

# Leo Beenhakker

25.10.2012 22:09

-Koro... why?
-For money....:)

REKLAMA

# Tridlle

26.10.2012 07:41

#POPiS napisał(a) 25.10.2012 16:36
Chyba bycie radnym nie powinno polegać na przyklaskiwaniu kolegom z patrii jaka by nie była, czy to PiS czy nieszczęsne PO. Niestety w tym kraju każdego kto chce coś zrobić od razu obrzuca się błotem. A nawet jak toś lubi błyszczeć medialnie tak jak Korowaj, to szacun dla niego, bo walczy stawiając czoła kolesiostwu...Czasem mam wrażenie, że przez komentujących przemawia dziwna zazdrość. Do roboty Panowie, a nie tylko patrzycie na innych.

Już się nie raz przekonaliśmy jak się stawia kolegom z partii.
Ostatnio w sprawie mostu Północnego zagłosował jak mu partia kazali.
Jak mu partia nakaże nie idź na sesje to nie idzie.

# szaraczek

26.10.2012 10:05

Żałosna jest ta cała dyskusja, która poza politycznymi przepychankami nic nie wnosi i trudno nie zauważyć, że to nie zwykli mieszkańcy zabierają w niej głos, a właśnie przeciwnicy i zwolennicy Korowaja. Po co to wszystko? Kłóćcie się na sesjach, a tu dajcie ludziom się wypowiedzieć skoro na co dzień ich nie słuchacie!

# Warszawiak

26.10.2012 11:24

W sumie Korowaj mówi sensownie-niestety Polska to dziki zacofany kraj. Tutaj ludzie wolą wydawać kasę na papier, ksero, drukarki, etc, niż zainwestować i oszczędzać...
Popieram Korowaja!

REKLAMA

 Matka_Sławka_z_Gdańska

26.10.2012 12:38, wpis modyfikowany 3 razy,ostatnio 26.10.2012 14:02

Czyta Matka i przytacza cytat z tego Forum.
Zarejestrowany użytkownik pod Nickiem tarantula01 w dniu 25.10.2012 o 13:48 napisał tu:
"Akurat jesteśmy razem z radnym Korowajem w Referacie Obsługi Rady i z uśmiechem czytam Marcinowi komentarze
Uważamy, że robimy to co powinniśmy robić i nikt z nas nie uważa się za lepszego, czy gorszego. Działamy w różnych obszarach dzielnicy.
Pozdrawiam
Wojciech Tumasz"
Koniec cytatu. Zatrzymajmy się na chwilę nad słowami:
" .... i z uśmiechem czytam Marcinowi komentarze."
Korowajowi, domyśla się Matka? Tak? Czemu Pan czyta?
Zatem stawia Matka takie zasadne pytanie, czy radny Korowaj Marcin umie czytać? Sam, czy umie? A jeżeli nie umie, to rodzi się wątpliwość: na co mu kartki - tu słusznie zauważa, że są niepotrzebne! A elektroniczne teksty w komputerze? Może chciałby korzystać z ułatwień systemowych, istnieje przecież możliwość dźwiękowego odtwarzania tekstu? Zakładając jednak, że widzi, w końcu kupę gruzu na ulicy dostrzegł i na warty chodzi, to być może lubi sobie pograć lub obejrzeć jakiś film czasami. Bez napisów...:)

# antyurzędnik

26.10.2012 17:55

Kochani forumowicze marnowanie pieniędzy podatników jest rzeczą naturalną nie tylko w naszej dzielnicy o czym wszyscy doskonale wiecie. Poniżej tekst, który znalazłem w internecie na temat zapotrzebowania Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie:
"Zaproszenie do wzięcia udziału w rozeznaniu cenowym i złożenia oferty
Departament Polityki Regionalnej w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie zaprasza do złożenia oferty na wykonanie usługi polegającej na zapewnieniu zaplecza konferencyjnego a także hotelowo-gastronomicznego na potrzeby organizacji spotkania związanego z aktualizacją Strategii rozwoju społeczno-gospodarczego województwa warmińsko-mazurskiego do roku 2020.
1. Termin 24-25 października 2012 r. (dwa dni).
2. Uczestnicy spotkania: przedstawiciele Zespołu Zadaniowego ds. Planowania Strategicznego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie (kadra kierownicza Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie), a także eksperci w dziedzinie rozwoju regionalnego i planowania strategicznego.
3. Razem 25 osób (Zamawiający proponuje, by koszt usługi hotelarskiej i restauracyjnej został naliczony według faktycznego wykorzystania. Planowana liczba osób korzystających z usług zostanie podana najpóźniej na 2 dni przed ostatecznym terminem spotkania).
4. Miejsce realizacji: hotel na terenie województwa warmińsko-mazurskiego o standardzie minimum trzygwiazdkowym (zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 19 sierpnia 2004 r. w sprawie obiektów hotelarskich i innych obiektów, w których są świadczone usługi hotelarskie) w odległości min. 50 km. od Olsztyna.
5. Usługi:
a) Dzień pierwszy:
 sala konferencyjna wraz z wyposażeniem: nagłośnienie, ekran, dostęp do Internetu, flipchart, rzutnik multimedialny;
 bezpłatny parking;
 przerwa kawowa ciągła;
 lunch (bufet);
 kolacja serwowana lub bufet;
 nocleg (preferowana forma zakwaterowania: pokój 1-osobowy/ 2-osobowy do pojedynczego wykorzystania).
b) Dzień drugi:
 śniadanie (jeżeli nie jest wliczone w cenę noclegu);
 sala konferencyjna wraz z wyposażeniem: nagłośnienie, ekran, dostęp do Internetu, flipchart, rzutnik multimedialny;
 bezpłatny parking;
 przerwa kawowa ciągła;
 lunch (bufet).
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024